Cztery kręgi

Pierwszy

 

… wypuścił bestie,

które rzuciły się z wściekłością demonów na swoje ofiary.

Dopadły,

następnie toczyły ciała i dusze nieczystych.

Były lamenty i były błagania.

Nie było łaski.

Westchnął rozgoryczony,

nie z miłosierdziem został posłany.

Stał chwilę i tylko patrzył w milczeniu.

Wiedział,

że nadchodzi …

 

Drugi

 

… wzruszył górami w samych posadach

i wściekłym falom nakazał szturmować kruche lądy,

gdzie niedobitki walczyły o resztki minionych światów.

Następnie wypuścił ogień srogi na umęczoną Ziemię,

by okryć ją później z czułością całunem,

szarościami śmierci wyhaftowanym.

Ucichły wrzaski i jęki konania.

Choć nie był to koniec,

jego zadanie tam się kończyło.

Gdzieś blisko musiał być…

 

Trzeci

 

… odebrał wszystko zwycięskim armiom.

Skaził powietrze,

wodę i glebę.

Biczami głodu zmuszał do pożerania padłych

i słabych z pomiędzy swoich.

Nie żałował najpodlejszego z gatunków

i gdy trąby zagrały,

zrozumiał,

że zbliżał się koniec,

zbliżał się …

 

Czwarty

 

… sprawił,

że trzech pierwszych cofnęło się śpiesznie z respektem

i zrobiło miejsce nowemu przybyszowi,

w oczekiwaniu na sygnał do ostatecznego ataku.

Skazany człowiek musiał przeminąć.

Piękno zagłady było zarazem nowym początkiem.

Żniwa należało zacząć.

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Justyska 22.08.2021
    To prawda, jesteśmy najpodlejszym gatunkiem. Chętnie przeczytałabym to w formie prozy, ale tak tez mi się podoba.
    Wydaje mi się, że świat odnajduje się pomiędzy Twoimi wzbudzającymi trwogę wersami... zobaczymy co będzie dalej.
    Pozdrawiam
  • Gdzieś w usłyszałem stwierdzenie jednego naukowca: „Alarm budzika można przestawiać wiele razy, ale jeśli się nie obudzimy w porę, będzie za późno, aby w ogóle wstawać z łóżka.”
    Nasze „łóżko” obejmują płomienie, a my ciągle śpimy…
    Dziękuję pięknie za zapoznanie się z tym tekstem i za komentarz.
    Kłaniam się nisko :)
  • laura123 22.08.2021
    Apokaliptyczne wizje... pozabijamy się i przyjdzie nowy gatunek ludzi, bo my już przeżyci, zepsuci do szpiku kości.
    Tak się zastanawiam, jacy ci nowi powinni być? Autor wie?
  • Autor nie wie, należy przecież również do „podłej rasy”. Chociaż niekoniecznie chciałby, aby te wizje się ziściły.
  • Justyska 22.08.2021
    Może lepiej dla planety jak już damy sobie spokoj i nie bedzie nowego gatunku
  • laura123 22.08.2021
    Justyska a nie chciałabyś, żeby byli ludzie tylko o jednych poglądach? Wyobraź sobie, żadnej nienawiści; tylko niekończąca się miłość... raj, ktorego pozbawiła nas Ewa.
    I nie mam na myśli prawicowych poglądów, obojętnie jakie, byleby zgodne z resztą świata.
  • piliery 22.08.2021
    Kręgi czterech jeżdźców Apokalipsy to: zaraza, wojna głód i śmierć. Jakoś nie znajduję w tym wierszu przesłania. Apokalipsa jest "po coś" a wiersz...? Sprawnie napisany.
  • piliery nie znajdujesz?: Pierwszy
    „ wypuścił bestie,
    które rzuciły się z wściekłością demonów na swoje ofiary.
    Dopadły,
    następnie toczyły ciała i dusze nieczystych.” Czyż nie mowa tu o zarazie?

    „ Drugi

    … wzruszył górami w samych posadach
    i wściekłym falom nakazał szturmować kruche lądy,
    gdzie niedobitki walczyły o resztki minionych światów.” A tu o czym mowa?
    Itd…
    Może nie znajdujesz czegoś bo nie nie chcesz, albo nie patrzysz tam gdzie trzeba? A może faktycznie nie ma nie tam tego o czym mówisz?
    Dzięki za komentarz.
  • Tjeri 22.08.2021
    Obyś nie by prorokiem, Maurycy. Choć najnowszy raport IPCC jest jeszcze mroczniejszy. W Polsce jest niewyobrażalny poziom zacofania jeśli chodzi o wiedzę o zmianach klimatycznych – ignorancja połączona z arogancją. Tragiczne.
  • Tjeri właśnie jest to najgorsze, kiedy ludzie słuchają o tych zmianach i je zwyczajnie ignorują, bądź nie przyjmują do wiadomości, bo przecież to ma dotyczyć kolejnych pokoleń nie nas osobiście. Jest to podejście bardzo samolubne, a przecież kolejne pokolenia to my, nasza spuścizna, nasz genom, nasze dzieci.
    Dzięki za zabranie głosu.
  • Tjeri 22.08.2021
    Maurycy Lesniewski
    Obawiam się, że to jeszcze większa ignorancja. Przecież wg niektórych (niestety to liczna grupa) zmiany klimatyczne to "lewackie" wymysły... Przy czym utożsamiają je z ociepleniem klimatu – myląc skutek z przyczyną. Czytałam tekstu typu "i takie właśnie mamy ocieplenie klimatu, a lipiec najzimniejszy od x lat"... Byłoby to śmieszne, gdyby nie kosztowało nas i nasze dzieci tak wiele. :(
  • Tjeri pewnie słyszałaś o Wyspie Wielkanocnej, budowanych tam posągach Moai. Same posągi niby nic złego nie czyniły ludziom, lecz do ich transportu na brzeg wyspy tamtejsza populacja ludzi wykarczowała, wydawałoby się nie przebrane, lasy. Zrujnowało to cały ekosystem, wybito wszystkie zwierzęta, wymarły inne rośliny, gleba się wyjałowiła i na końcu nastąpił głód i dochodziło nawet do kanibalizmu… Wszystko to dlatego, bo ludzie nie zatrzymali się w porę. W ten sposób upadło nie jedno imperium, mniejsze lub większe.
    Teraz to się dzieje na skalę planety i oczywiście też są ludzie, jak w tamtych upadłych światach, którzy będą negować i nie wierzyć. Kwestia tylko czy oszołomów będzie miej niż tych co potrafią wyciągnąć wnioski z tego co już tyle razy było w przeszłości.
  • Tjeri 22.08.2021
    Maurycy Lesniewski
    Mam czarne myśli w tej kwestii, Maurycy. Trzeba by skutecznie edukować, a na to nie ma czasu. UE próbuje coś robić, ale też nie najlepszym sposobem. Pakiet legislacyjny fit for 55 może być strzałem w stopę i rozwalić unię. Najgorsze, że nikt nie wymyślił innego sposobu.
  • Tjeri też mam czarne myśli. Bez rozwiązań globalnych szary człowiek niewiele poradzi. Samo segregowanie śmieci i oszczędzanie energii przez jednostki wiele już nie zmieni. Rozwiązania muszą być drastyczne i restrykcyjne i trzeba je wdrażać już, nawet wbrew sprzeciwom społeczeństw. Chociaż, jak mówisz, edukacja jest bardzo ważna, tyle, że populiści zawsze znajdą „złote, bezbolesne środki”. I tu jest największy problem.
  • Dekaos Dondi 22.08.2021
    ML↔Ładnie opisałeś, w sensie tekstu. Można "widzieć" Jak jeszcze wspomóc swoją wyobraźnią.
    "Czyńcie sobie Ziemię poddaną" Niestety, wielu rozumie to zbyt... dosłownie.
    Ale cóż... będzie jak jest i było, gdyż ludzie wolną wolę mają.
    A ona kosztem możliwości popełniania zła. A nawet "podcinania gałęzi"
    Z drugiej strony, planeta wiecznie szczęśliwych "takich samych" to też źle.
    No ale... gdy coś się zyskuje, to coś się zawsze traci. Zawsze, kosztem utraty czegoś.
    Pozytyw taki, że koniec, przed końcem nie nastąpi, tylko na końcu.
    Tak w skrócie subiektywkę rzekłem:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Dekaos Dondi 22.08.2021
    Takie jeszcze skojarzenie↔wrzucony "kamień w wodę"
    Rozchodzą się "kręgi"
    Ciekawe, w którym miejscu "są teraz" ?
  • Dokładnie DD z czasem to co wydaje się wolą bożą, to czynienie sobie Ziemii poddanej, okazuje się strzałem wypaleniem sobie z pistoletu w skroń. Jeśli poczynania człowieka, nasze poczynania, nie zostaną powstrzymane a szkody nie zostaną odwrócone, będziemy jechać w dół po równi pochyłej i może się okazać, że „na kręgach rozchodzących się fal” jesteśmy już poza linia powrotu.

    Dzięki za wizytę i komentarz DD
  • Pasja 22.08.2021
    Kręgi budziły i budzą emocje. Zawsze zamknięte w swoim wnętrzu nie wpuszczą innego. Doskonale połączyłeś jak studzienne brzmiące głośno, aby usłyszeli cisi i głusi.
    … wypuścił bestie... dokonały się podziały i na złych i dobrych.
    … wzruszył górami w samych posadach... dwa żywioły użył do zniweczenia, ale to jeszcze nie był koniec.
    … odebrał wszystko zwycięskim armiom... trąby jerychońskie zagrały jak drzewiej i z głodu pożarły się wzajemnie
    … sprawił... odwet wszystkich i posadził na tronie przybysza z obcej pewnie planety, czy pomieszał języki, aby się nie kąsały?

    My ludzie jednak jesteśmy... człowiek człowiekowi wilkiem.
    Zastanawiąjący koniec i początek nowego... żniwa w pełni.

    Pozdrawiam
  • Jeśli ludzkość nie dojrzeje i nie zacznie działać dla wspólnego dobra dla całej planety, nie tylko dla pojedynczych jednostek czy krajów, będziemy, my ludzie, tylko kolejnym z gatunkiem szkodnika, który niszczy wszystko aż do samozagłady.
    Dziękuję Pasjo za przemyślenia.
    Pozdrawiam serdecznie :)
  • kigja 22.08.2021
    Ostatnio zadałam pytanie na Forum, czy jest ktoś, kto czuje strach przed Jutrem bliskim, czym odległym?
    Ja czuję ogromny strach, bo wszystkie wskazówki na Ziemi i w Kosmosie wskazują, że coś złego czai się w powietrzu, coś co przybiera na sile.

    Czterech Jeźdzców z czterech stron Świata już wyruszyło w drogę...

    Niezły wiersz apokaliptyczny.
    Pozdrawiam z lękiem.
  • Moim zdaniem tylko kompletny ignorant, aby nie powiedzieć kretyn, nie będzie obawiał się tego co nadchodzi, zwłaszcza mając te wszystkie znaki ostrzegawcze, które pojawiają się coraz częściej.

    Dzięki Kigja za zabranie głosu. Cenię!
    Pozdrawiam z nadzieją!
  • Patriota 13.09.2021
    Pewnie Sąd Ostateczny się zbliża. Boją to się może ci, z nieczystym sumieniem. Pozostali raczej stoicko przyjmują wszelkie wydarzenia.
  • Nachszon 13.09.2021
    Czterej Jeźdźcy Apokalipsy. E tam, nie będzie tak źle Maurycy. Będzie jeszcze gorzej. Rzuciła mi się w oczy rzecz oboczna. Dwaj pierwsi mają jeszcze ludzkie odruchy: u pierwszego gorycz, u drugiego czułość. A u dwóch następnych już nie ma żadnych ludzkich odruchów. Jeźdźcy przybywają nie razem, ale jeden za drugim. Tak jeden za drugim ludzki odruch zostanie z człowieka usunięty. W obraz zagłady zewnętrznego świata wplotłeś delikatnie i niemal niezauważalnie obraz zagłady wnętrza człowieka. I dla mnie to jest dramat, a nie tam pierdolety tak zwane globalne.
    Ludzie martwią się światem, zmianami klimatycznymi i innymi tego typu pierdoletami, ale jak leży ktoś na ulicy nie podchodzą, bo na pewno pijak, jak ktoś się wypieprzy na rowerze, to mija go dziesięcioro i żadne nie zatrzyma się i nie zapyta, czy wszystko ok, jak ktoś siedzi z rozpieprzonym, na wpół uciętym kciukiem pod Pałacem Kultury, nikogo dupa nie zaboli, żeby zadzwonić po Straż Miejską, bo to przecież pijak (i co z tego?), a jak zadzwoni to spotka się z rzędem głupich pytań, w metrze, autobusie wsadzi ryj w srajfona i nie zauważy kobiety w ciąży, niepełnosprawnego, starszej osoby czy po prostu kogoś, kto źle się czuje. I tak dalej.
    To Maurycy, co masz w tekście oboczne jest tak naprawdę zasadnicze, a w tym pojebanym kraju zaszło już naprawdę daleko. Najśmieszniejsze jest to, że jednocześnie jest to kraj, w którym najwięcej chyba pierdoli się o ludzkiej wrażliwości. Zawsze mnie ta dysproporcja wkurwia.
  • Powiem szczerze, że kiedyś myślałem że potrafisz czytać w myślach :) Chociaż już trochę się przyzwyczaiłem do Twoich błyskotliwych komentarzy, zawsze ich wyczekuję i gdy tylko widzę Twój wpis pod moimi (nie zawsze udanymi) pracami, to z góry mam radochę. Chociaż często śledzę twoje wpisy u innych autorów, zawsze warto.
    Obserwując ludzkie zachowania, które starałem się tu przemycić, myślałem, że niezbyt zauważalnie, też doznaję cholernego wkurwu, a Ty to oczywiście wyłapałeś bez większego problemu.
    Że nie pozabijają nas (ludzkości) żadni jeźdźcy, jest niemal pewne, gdy się pojawią nie będzie kogo wyniszczyć. Bo przecież tak samobójczo zaprogramowany gatunek, który ciągle stara się o kolejny sposób samounicestwiania nie ma raczej zbyt różowych perspektyw. Zawsze znajdzie się „genialna” lub „wybrana” jednostka, która ciągnie innych w przepaść, a tych co nie zechcą za nimi iść, po prostu spychają w ramiona śmierci.
    Jako ludzie podobno jesteśmy rozumni, tylko wykorzystujemy nasze umysły, na szczęście nie wszyscy, w niewłaściwy sposób i niewłaściwych celach.
    Bardzo dzięki za komentarz!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania