Czuj się przegranym.

Mam świadomość, że każdy z nas w pewnym etapie swojego życia, chcę się rzucić w przepaść i mieć wszystko z głowy. Zazdroszczę ludziom, którzy pchną naprzód, nie martwiąc się, o konsekwencje swoich czynów; to ludzie stworzeni do działania, którzy mało mówią, a o wiele więcej robią. Ja należę do ludzi, którzy mało robią, a jeszcze mniej mówią, choć od gadania preferuje pisanie.

W nocy nawiedzają nas księgowi; to wulgarny proces podsumowania naszego życia, cały spis wykorzystanych i niewykorzystanych szans. Człowiek się wtedy zastanawia, co zrobić, aby takich nocy było jak najmniej.

Tak jak wy, tak i ja, budząc się rano, niszczę wszystkie obietnice z jutra, bo zdaję sobie sprawę z ich kruchości i niedorzeczności. Rano martwię się tylko czy starczy mi mleka do kawy?

Doszedłem do wniosku, aby nie bać się przegranej, bo uczucie to będzie towarzyszyć nam nieustannie. Sztuka polega na tym, aby pamiętać to uczucie i nie reagować paraliżem.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • wicus 28.09.2020
    Króciutki, ale niezwykle ciekawy tekst! Skłania do myślenia, a z drugie strony - o ile go dobrze rozumiem - wskazuje na jego niebezpieczeństwo. Myślenie grozi uświadomienie swojego fatalnego położenia. Ale czy rzeczywiście lepiej nie wiedzieć? Wiadomo, że jest przynajmniej kilka sytuacji, w których to się nie sprawdza, choćby brak.mleczka.
  • nicki 29.09.2020
    Człowiek za bardzo angażuje swoje myśli czy też energię na rozwiązywanie problemów, które wynikły z przegranej, bądź też wygranej. Pogodzenie się z uczuciem przegranej powinno być dla nas czymś normalnym; tak, jak pogodzenie się, że nie mamy wpływu na pogodę.
  • "pchną naprzód" Nie prą?
  • No znam stan, jestem kilka etapów później, tez jest beznadziejnie, ale przynajmniej wisi mi to. Księgowi - aha, to oni.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania