Czułem jak umiera

Nie pytaj mnie o nią

co mnie boli co rani

nie pytaj bo nie wierzę

jestem jak poganin

 

walczę wciąż z sobą

bez broni odarty ze zbroi

naprzeciw mnie bezbronnego

chorda wspomnień stoi

 

czekają by zabić

mój spokój ukojenie

użyć przeciw mnie najgorszego

przywołać martwe marzenie

 

tą wiarę w nas kiedyś

moją wiarę w ciebie

moją słabość z którą byłem

na miłości pogrzebie

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • naczyjul 29.01.2022
    bardzo emocjonalny, nieco smutny ale bardzo dobry tekst; trzymaj się
  • wojtas326 29.01.2022
    dziękuję:)
  • Dekaos Dondi 30.01.2022
    Wojtas326↔Faktycznie, smuty taki, ale ładnie napisany. Tak ''zwyczajnie"↔Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania