czuwanie

w kałuży widzę niebo

nie patrząc do góry

tropię węża, mnie koledzy

 

pójdę za ojczyzną

jak na zawołanie

 

ruszę daleko na rubież

rozłożę metalowy mechanizm

zagram przyrządy

padnie rozkaz dowódcy

nie dać się zabić

 

kasztany są bardziej brązowe

w polu urodzaj

wygramy z głodem

wygramy z wrogami

wszystko przed nieznanym

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Lotos 4 miesiące temu
    Nie patrząc do góry, tropię węża, mnie koledzy. To kolejny przykład, że często masz problem z logiką. Być może chodzi o to, że teorią cię koledzy, ale zapisałeś to kiepsko.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Niezły skrót myślowy .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania