Czy?
Dwa światy,
dwa lustra… .
Lustro, w czarnej, drewnianej, starej oprawie,
to przeszłość, czy zamknięta? … .
W białej oprawie lustro,
pełne odbitych, przyszłych moich marzeń, wrażeń, pomysłów wszelakich,
Czy, ktoś to wszystko spamięta? … .
Rozgoryczenie, smutek,
nadal szyja ze stresu spięta… .
Czy, kiedy spojrzę w lustro przyszłości,
moja twarz będzie uśmiechnięta? … .
Tyle obaw w sobie,
ile łez wylanych … .
Tak dużo tęsknoty, zranień,
błędów tych samych.
Tak mało wokół,
ludzi kochanych.
Teraz, tutaj nie wiem co zrobię,
może mam fobię?
Nie wystarczy wyglądać jak człowiek,
trzeba być człowiekiem!.
Usiąść razem na polanie, pod drzewem,
porozmawiać z drugim człekiem.
O minionych czasach, gdy ludzie nie mając nic,
mieli wszystko –
życzliwość, dobroć, szacunek,
nie chowały się po betonowych lasach.
Czy, coś uda się uratować? …
Czy, trzeba manatki z tego świata spakować ?...,
by uwolnić się ze snu szaleńca, wariata,
który sztuczną inteligencję ma za: Pana, Brata, Mesjasza, Prałata..
Motylek2

Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania