---

----

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • zsrrknight dwa lata temu
    nie
  • zsrrknight dwa lata temu
    ło Boże, i to w dodatku twoja tysięczna publikacja. No nieźle xd
  • Margerita dwa lata temu
    zsrrknight to co powinnam poprawić?
  • Piąty Muszkieter dwa lata temu
    zsrrknight czyli nie pieprz po próżnicy tylko poprawiaj!?
  • SwanSong dwa lata temu
    Interesujący kawałek prozy. Uwagę zwraca szczególnie głęboko zarysowana charakterystyka bohaterów i relacja między synem a matką. Między słowami można zobaczyć targające nimi emocje. Słowo klucz, czyli >>stajnia<< buduje tu tęsknotę za wolnością, nieujarzmioną potrzebą ucieczki z dusznego miasta. Proszę zwrócić uwagę na powitanie >> dzień dobry << w środku rozmowy, wskazujące na problemy z pamięcią Biliego. To wyższa sztuka budowania postaci przez niedopowiedzenia. I jeszcze tytuł - trochę przyziemny, a jednak idylliczny, rozpaczliwa potrzeba akceptacji przez matkę. >>Czy dobrze?<< Dwa słowa, a tyle podtekstu. Brawo!
  • IgaIga dwa lata temu
    Swan... ?
  • Piąty Muszkieter dwa lata temu
    Cudna rozkminka psychologicznej strony tekstu ?
  • IgaIga dwa lata temu
    Piąty Muszkieter - niesamowita.
  • ZielonoMi dwa lata temu
    - Mamo, zgaś światło, bo chcę spać - mówi Billi. A tak w ogóle to co robisz w moim pokoju? - pyta.

    - Czekam na ciebie.

    - Czemu, czy stało się coś? - pyta ponownie.

    - Myślałeś, że się nie dowiem o tym, że dziś rano próbowałeś zabić Luizę?

    - Gdyby się nie próbowała bronić to, by do niczego takiego nie doszło.

    - Rozczarowałeś mnie, i to bardzo.

    - Dzień dobry, mamo.

    - Dzień dobry. Po śniadaniu masz się spakować.

    - Ale dlaczego? - pyta.

    - Ponieważ wracamy do Bodię i nie chcę słyszeć żadnych sprzeciwów.

    - Dobrze.

    - Będę czekać na ciebie w stajni.
    Wstawiłam tylko przecinki, reszta... Ech, Mar...?
  • Margerita dwa lata temu
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania