To żadna choroba. Od wieków to trwa. odkąd pan bóg stworzył człowieka. był Adam i Ewa, mieli dwóch synów Kaina i Abla. Jeden drugiego zaciukał, gdy ten dobierał się do niego. No bo musiał seksualnie się wyładować, a nie było dziewczyny. Podobno Adam i Ewa mieli też córki. No to kotłowali się wszyscy razem, Wszystko w rodzinie. Pan bóg powtórzył ten efekt przy potopie. Nie wyszło mu stworzenie rodziny, więc potopił wszystkich. Zostawił jedną rodzinę przy życiu (Noego). I znów ten sam manewr. Wszystko w jednej rodzinie. Kaziro... Aż trzeszczy. Zatem wszyscy jesteśmy skażeni tą chorobą. Czyli normalnie. Według oczywiście biblii. A kto nie przestrzega przykazań biblijnych, homoseksualizm jest Okej! A może ja wszystko pomyliłem?
Żadna choroba, ale owe "wymienianie" może już być postrzegane jako zbytnio swoboda obyczajów. Jeśli jednak jest za zgodą całej czwórki, to jak dla mnie jest ich świat i kolorowe kredki. Każdy żyje według własnych przekonań i nikt nikomu nie powinien nic narzucać.
Pytasz: "Dlaczego Pan Bóg nie pozwala na homoseksualizm ?"
Bzdura. W żadnym tzw. "słowie Bożym" nic takiego nie ma.
Czasem odnoszę wrażenie, że na homoseksualizm nie pozwalają księżą, bo rezerwują to dla siebie.
Przez wiele lat granie w piłkę na podwórku uznane było przez Osiedlowe Towarzystwo Geriatryczne jako chuligaństwo. Jaka jest prawda. Czy nazwanie czegoś nadaje mu negatywny wydźwięk? Dlaczego Administracja Osiedla pozwala na granie w piłkę na podwórkach. Dlaczego będąc dzieckiem trzeba powstrzymywać się od grania w piłkę na podwórku? Kto ma prawo o tym decydować? Czy jako społeczność osiedlowa mamy prawo uznać, że gra w piłkę może odbywać się tylko na prawilnym boisku, jedenastu na jedenastu, a granie trzech na trzech i jeszcze mieszanie składów po przerwie w zależności od zachcianki jest złe? Dlaczego nie? Proszę o wypowiedzi na poziomie.
Dobre i rusycyzm perełka:) Pamiętam jak się grało z chłopakami do późna w wakacje. Ale to był inny świat, dzieci więcej. Dzisiaj komputery, plejstejszyn i iksboksy, ale też grają, ale nie tak jak za moich czasów:)
ja Wam powiem dlaczego, bo akurat wiem.
U mnie na osiedlu są o to odwieczne walki Tetryki vs Rodzice małolatów.
Bo Towarzystwo Geriatryczne wzajemnej adoracji, najczęściej zgłasza do wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej, żeby posadzić na trawnikach wokół osiedla kwiatki, aby ich komfort życia był lepszy i by im było miło patrzeć na te kwiatki.
a dzieciary grając w piłę zadeptują te kwiatki.
i teraz są 3 powody:
1. Kosztowy - takie nasadzenie kwiatków na osiedlu to koszt niebagatela 10-15 tysięcy złotych(sadzonki, robocizna, ogrodnik, podlewanie, przycinanie, koszenie, nasadzania kilka razy różnych w sezonie wiosna - lato-wczesna jesień).
2. Ekonomiczny - piłką można wybić okno, rozwalić stojące obok samochody, rowery, ogólnie popsuć jakieś mienie
3. Hałas - stetryczałe pierniki już nic nie cieszy i im wesołe pokrzyki przeszkadzają najzwyczajniej w świecie.
Komentarze (13)
Głupia i bezsensowna prowokacja. Zamieniasz się w trolla?
Bzdura. W żadnym tzw. "słowie Bożym" nic takiego nie ma.
Czasem odnoszę wrażenie, że na homoseksualizm nie pozwalają księżą, bo rezerwują to dla siebie.
Przez wiele lat granie w piłkę na podwórku uznane było przez Osiedlowe Towarzystwo Geriatryczne jako chuligaństwo. Jaka jest prawda. Czy nazwanie czegoś nadaje mu negatywny wydźwięk? Dlaczego Administracja Osiedla pozwala na granie w piłkę na podwórkach. Dlaczego będąc dzieckiem trzeba powstrzymywać się od grania w piłkę na podwórku? Kto ma prawo o tym decydować? Czy jako społeczność osiedlowa mamy prawo uznać, że gra w piłkę może odbywać się tylko na prawilnym boisku, jedenastu na jedenastu, a granie trzech na trzech i jeszcze mieszanie składów po przerwie w zależności od zachcianki jest złe? Dlaczego nie? Proszę o wypowiedzi na poziomie.
U mnie na osiedlu są o to odwieczne walki Tetryki vs Rodzice małolatów.
Bo Towarzystwo Geriatryczne wzajemnej adoracji, najczęściej zgłasza do wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej, żeby posadzić na trawnikach wokół osiedla kwiatki, aby ich komfort życia był lepszy i by im było miło patrzeć na te kwiatki.
a dzieciary grając w piłę zadeptują te kwiatki.
i teraz są 3 powody:
1. Kosztowy - takie nasadzenie kwiatków na osiedlu to koszt niebagatela 10-15 tysięcy złotych(sadzonki, robocizna, ogrodnik, podlewanie, przycinanie, koszenie, nasadzania kilka razy różnych w sezonie wiosna - lato-wczesna jesień).
2. Ekonomiczny - piłką można wybić okno, rozwalić stojące obok samochody, rowery, ogólnie popsuć jakieś mienie
3. Hałas - stetryczałe pierniki już nic nie cieszy i im wesołe pokrzyki przeszkadzają najzwyczajniej w świecie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania