Czy jestem wierszem czy KUPĄ
Czy jestem wierszem
CZY KUPĄ słów zebranych
Z kropki jednej powstało słowo
A słowa powiązane w supełek
to już zdanie
Lecz jak je mam zakończyć
gdy kropka na końcu stać nie może
To na początek może ją wrzucę
żeby jej smutno nie było samej
dodam dwie obok
Niech inni myślą po co tam stoją
Czy to jakaś urwana historia
czy nieskończona
Co znaczy wielokropkowanie
I do czego potrzebne te kropy są
KROPKA tak mała
a tak wiele znaczy
może być końcem ale i początkiem
środkiem okręgu
punktem niewidocznym
wbitym cyrkla nogą
A może wpiszę siebie w okrąg
abym kształtów nabrał
niech mnie chroni od krytyki
Cyferek też pisać nie mogę
cyferką matematyczną
A co gdy mam alergię
na którąś z liczb
I jak mam zapytać bez pytajnika
I jak mam nie podać żarełka
na tacy czy talerzu
tylko muszę je tak zamieszać
aby czytelnik trochę wiedział
co będzie jeść a trochę nie
Jak napisać, że kiełbasa
kiełbasą nie jest
a jajka wcale w parze
iść nie muszą
I przecinkować kotleta
też nie mogę
aby nabrać oddechu
Przecinek, interpunkcja
nie jest wskazana do wierszowania
Bo wszystko ma iść gładko
Najlepiej żeby się rymowało
ale rymy muszą się zmieniać
przeplatać przeskakiwać
aby nudno nie było
Powinienem spowodować wybuch
emocji
Puścić wodze fantazji
i zapewnić odlot w chmurach
Zagrzmieć w sercach
i zaryczeć na koniec wykrzyknikiem
którego wstawić nie mogę
Więc jak mam wykrzyknikować
z zamkniętymi ustami
I kropkować bez kropki
ale kropkę nad i to już wstawić muszę
a nie mogę jej kropnąć tam gdzie chcę
Z sercem pisać siebie powinienem
bo co ta za wiersz
gdy bez serca budowany
Gdy nie słychać jego dudnienia
Jak masz się wczuć w jego rytm
Co to za wiersz
gdy pisany tylko ciałem
długopisu wkładem
robiącym kleksy na ekranie
stukanym palcem
A gdy wycisnę
z Ciebie łzy
to czy wtedy będę dobry
Gdy cię poruszę
że zabraknie Ci tchu
Gdy wejdę w Twój rozum
głęboko do granic
Twej świadomości
to czy wtedy będę dobry
Gdy Twa dusza zakocha się
w mych słowach
to czy wtedy będę dobry
Gdy będziesz chcieć mnie pożreć
w całości na biurku
Czy gdy weźmiesz mnie do poduszki
by czytać mnie po kawałku
Linijka po linijce
Słowo po słowie
Literka po literce
TO CZY WTEDY BĘDĘ DOBRA
TO CZY WTEDY BĘDĘ DOBRY
I kto mnie nazwał Wierszem
A może jestem Wierszą
Jakimś rodzajem
męskim żeńskim literackim
Komentarze (28)
Yanko i co w związku z tym?
Poezja jest piękna, gdy się ją pozna. Po co przechodzić obok, patrzeć przez szybę, kiedy można wejść, usiąść wygodnie i delektować się pysznym daniem. W nawiązaniu do restauracji...
Ta wiersz też by mogło być.
Z Panem Bogiem ?
Ta wiersz, ten pieśń jakby w uszy kole
Ta piosenka, ta wierszenka, ten wierszownik, to wierszonko ;-))
Ta pieśń to rodzaj żeński ... a w poezji w różnych formach się pisze
Zaplątane wszystko, jak to z ludziem bywa, gdy chce coś wyrazić, nie ukrywać.
Owa "kropka" to jak początkowy punkt, a zaś wersów, w bród.
I jak napisać to, by się zamyślił ktoś, gdy wiersz goły cały, we wdzianko z interpunkcji nie ubrany.
Najlepiej gdy czytać i tak i wspak, więcej możliwości ma.
A gdy wzruszy jeszcze, świadomość połechce,
lub wnerwi kogoś wrednie, to już coś, fajny na wskroś.
A gdy ktoś wybrzydza, to na przerzutnie się przyda.
Nie spada czort.O!
A może napiszesz bajkę o Wierszycy i Wierszaku?
Pozdrawiam?:))
Na poczekaniu wymyśliłeś wierszyk nieubrany we wdzianko- połechtałeś me myśli ;-))
Nie koniecznie po myśli mej.
Cały stos masz swoich też?:)
Zapewne chętnie zerknę. Ważne i już!?:)
Gdy moje serce beczało złamane... spaliłam pisadła, zdjęcia i inne pamiątki .. myślałam, że to pomoże na żar serca.. wąchałam w tym dymie smród własnych łez, zgniłe myśli, zdeptane smutki Dobrze, że spaliłam, bo po co innych byłoby smucić tyle...a ile kont wykasowałam tego nawet nie zliczę..
..Nieznośna ha ha ;) być może, ale to jakby samooczyszczenie. Pisanie było jakby ratunkiem rzuconym na wiatr... a poezję zaczęłam czytać dopiero od niedawna- od kiedy tu konto założyłam. Twoje komenty w setno trafiają - jakbyś był rozbieraczem słów ;-)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania