Czy takie pisanie ma jakiś sens? Thx.

Jestem tymczasowy. Już się z tym pogodziłem,

ugłaskałem. Nawet to, co martwe, umrze.

Mój miś, który nie żył, nie żyje. Odpadło mu

ucho najpierw, potem nos z guzika.

 

Przyznam, że trochę się przed tym bronię.

Jem i piję. Ubieram się. Uchylam przed rzeczami,

które próbują spaść mi na głowę. Robię krok

w bok, zamiast do tyłu.

 

Jestem wierzącym nihilistą. Dziwaczne? Pewnie

tak. Poczucie pustki, jest jak letni deszcz,

którego monstrualne krople mogłyby zabić.

Cokolwiek się nie stanie, czerwiec jak co

roku skończy się lipcem. Po czwartej w nocy

przyjdzie piąta nad ranem.

 

Rozciągnięta do wieczności chwila.

Nic ponad to.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (27)

  • Unikat 24.06.2021
    Pewnie nikomu nie będzie się chciało odpowiedzieć, ale jeśli jednak - proszę bez szydery, ironii. Szczerze, może być jednym zdaniem. dzięki.
  • Kocwiaczek 24.06.2021
    Bardziej przypomina prozę niż wiersz. Jednakże treść jest w porządku. Popraw jednak zapis, bo utrudnia czytanie i słowa przeskakują w liniach. W drugiej, jak dla mnie za dużo "się". Całość mocno przytłaczająca. Boli, że ktoś żyje w ten sposób. Niby nieważny. Jest , ale w sumie mogłoby go również nie być. Takie egzystowanie, grozi nieuchronną depresją. Czy naprawdę tak ciężko zauważać jest dobre rzeczy? Te małe iskierki nadziei nadające dniom smaku i wyrazistości? Nie wyobrażam sobie nie mieć czegoś, co mnie napędza, z czego się cieszę. Współczuję temu, który nie zauważa otaczającego go dobra i tylko brnie przez dni. Jak widzisz tekst dał do myślenia i zapewne o to chodziło, zatem odpowiem na pytanie – warto ? Pozdrawiam serdecznie.
  • Unikat 24.06.2021
    Cześć, dzięki wielkie za komentarz. Również pozdrawiam.
  • Tjeri 24.06.2021
    Bardzo lubię prozowanie wierszowe czy proezję, jeśli kto woli.
    "Nic ponad to". Albo "aż tyle". Po której stronie aktualnie się znajdujemy pewnie decyduje moment w życiu, charakter, okoliczności. Świadomie wybieram "aż tyle", starając się bardzo by wyjść z "nic ponad to".
    Bardzo dobre, wyrobione pisanie. Temat nienowy, może nawet banalny? Ale przedstawiony oryginalnie, nie pozostawia obojętnym.

    Co do Twoich słów w komencie – pokomentuj trochę innych (tylko nie słodź nieprawdziiwie!), daj się poznać, a na pewno więcej osób będzie Cię czytać. Część z grzeczności odwzajemni komplement, część ze złośliwości przeprowadzi odwetówkę, ale na pewno znajdą się też szczere wpisy.
  • Unikat 24.06.2021
    Cześć, dzięki za odpowiedź. Jak widzę odczucia są mieszane. Na pewno wszystkie wezmę pod uwagę. Co do drugiej części komentarza - kiedyś chętnie krytykowałem, teraz daje sobie zwyczajnie na wstrzymanie :) Ale szczery to jestem, a nie bywam
  • Tjeri 24.06.2021
    Unikat ja jakoś szczególnie nie krytykuję, w sensie - nie mam misji dziejowej (zresztą, trochę mi się już nie chce), ale przyjęłam zasadę, że jeśli się odzywam, to szczerze.
    Uczucia będą mieszane i sporo osób długo jeszcze będzie krzyczeć "to nie jest wiersz" ;), ale sukcesywnie coraz mniej, takie postępujące oczytanie, edukacja.
  • Unikat 24.06.2021
    Tjeri To już poza moją opinią jest akurat wyrażać się na temat oczytania w kontekście własnych tekstów :) W każdym razie zdaję sobie sprawę, że ów wiersz nie kopie, można go uznać za archaiczny nie co, więc i stąd moje pytanie.
  • Tjeri 24.06.2021
    Unikat no ja o oczytaniu mówię ponad Twoim tekstem w kierunku uciśnionych prozopoetów ;)
  • Grain 24.06.2021
    Ze 45 lat temu czytałem Martina Edena o ile mi się nie pomerdało w czerepie porowatym /ale na pewno z Jacka Londona/ był tam taki wiersz

    moja choroba wszystkich dziwi
    przyjaciół i rodzinę,
    tłumaczą mi życzliwi,
    że jabłko ma łupinę

    / dalej nie pamiętam dosłownie/

    ale chyba /o ile to ten sam tekst/ kończy się tak::

    a po deszczu przychodzi słońce
  • Unikat 24.06.2021
    Cześć, łapie przekaz ;)
  • Shogun 24.06.2021
    Nad tym nie ma co się zastanawiać. Odpowiedź jest prosta, pisz i rozwijaj się, ot filozofia ;)
    Pozdro ;)
  • Unikat 24.06.2021
    Mi chodzi o konkretnie ten styl poezji, czyli prozy wierszowanej. A uczę się pisać, uczę, od prawie 20 lat :) Ale dobrze się poradzić innych... Pzdr ;)
  • Cicho_sza 24.06.2021
    Czy warto pisać? To zależy jaki Ty masz do tego stosunek. Czy piszesz w gorszych chwilach, na zakrętach życia czy w szczęśliwych momentach. Może ciąg słów pojawiających się w głowie jest dla Ciebie uciążliwy, a może to wybawienie od szarej rzeczywistości. Na te pytania możesz odpowiedzieć sobie tylko Ty sam. Myślę, że dużo daje pogodzenie się z faktem, że należy się do grupy ludzi z trochę bardziej podkręcona wrażliwością. Jednocześnie nie można popadać w przesadne samouwielbienie, haha. Jedni będą Cię chwalić, inni odżegnywać od czci i wiary. Taki lajf... Jeśli budzisz się rano i myśl o nowym słowie wywołuje u Ciebie uśmiech, to wiedz, że warto. Dla siebie, a z czasem może i dla innych. Ale nigdy, przenigdy pod innych. Takie moje zdanie, a też już od długiego czasu oswajam swoją 'artystyczna' schizofrenię.

    A co do wiersza. Dla mnie jest mega smutny. Taki o nieszczęśliwym człowieku, który widzi się jedynie jako maleńki trybik w ogromnej machinie zwanej światem. Niby nic nie znaczy, a jednak konstruktor po coś ten trybik tam wsadził, czyż nie? ?
  • Unikat 24.06.2021
    Cześć Cicho_sza. Piszę, bo praktycznie jedyne, co siedzi mi w głowie, to słowa. Myślę o pisaniu 24/na dobe :) A pytałem, czy warto pisać tym stylem, czy nie jest przestarzały, i o ogólny odbiór wiersza. Chciałbym kiedyś wreszcie wydać swój tomik. Latka lecą.

    Pozdrawiam, dzięki za zajrzenie ;)
  • D.E.M.O.N 24.06.2021
    Mi się podoba, pisz, to Twoje :)
  • Unikat 24.06.2021
    Tak, to moje, nie podpatrzone ;> Dzięki za zajrzenie i komentarz :)
  • Mgła 24.06.2021
    Ja uważam że takie pisanie ma jak najbardziej sens
    Mało tego jest dość unikatowe
    Bo po pierwsze mamy tu jakąś fabułę a po drugie dodana jest również metaforyka która nadaje lekkości :)
  • Unikat 24.06.2021
    Miło słyszeć takie słowa! Dzięki i pozdrawiam ;)
  • laura123 24.06.2021
    Ty dobrze wiesz, że pisać potrafisz, więc nie będę się wydurniać i Ci słodzić.

    Trochę przesadziłeś z ''się'', pasowałoby trochę wyeliminować, bo się da, bez szkody dla wiersza. 5
  • Unikat 24.06.2021
    Hej lauro123. Chciałbym kiedyś wydać swój pierwszy tomik, więc i zbieram opinie o wierszach. Wiem, że potrafię coś tam coś tam, ale piszę różnymi stylami, i dlatego o część z nich pytam. Z tym się zaraz zajrzę do wiersza, Pozdrawiam, dzięki za komentarz :)
  • Unikat 24.06.2021
    Jedno się już wyeliminowałem.
  • Piotrek P. 1988 24.06.2021
    Moim zdaniem, takie pisanie ma sens. Ciekawy i pobudzający wyobraźnię utwór. 5, pozdrawiam :-)
  • Unikat 24.06.2021
    Cześć, dzięki, Pozdrawiam ;)
  • Dekaos Dondi 24.06.2021
    Unikat↔Tak. Jak najbardziej:)↔zdaniem mym:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Unikat 24.06.2021
    Ok dzięki, fajnie, bo to coś mojego, Pozdrawiam :)
  • Narrator 26.06.2021
    W złym miejscu zadałeś to pytanie, bo na tym portalu wszyscy piszą, więc oczywiście nikt ci nie odpowie, że pisanie nie ma sensu, bo wtedy zaprzeczałby sam sobie. Ale zapytaj kogoś kto nie zajmuje się pisaniem, a jeszcze lepiej w ogóle niczego poza oświadczeniem podatkowym nie przeczytał, to ci powie, że taka „twórczość” nie ma najmniejszego znaczenia, nie daje żadnych korzyści i jest tylko zwykłym marnowaniem czasu.

    Gdybyś wystrugał jakiś stół i krzesło to przynajmniej ktoś mógłby przy tym stole usiąść, zjeść posiłek, ugasić pragnienie. A kto zapamięta twój wiersz, a nawet jeżeli zapamięta, to na jak długo i jaki z tego będzie miał pożytek? Wiersz stoi na głównej stronie przez dobę, może nieco dłużej, później wyrzucają to do archiwum, dokąd nikt przy normalnych zmysłach nie zagląda. A i to archiwum po jakimś czasie zostanie zlikwidowane, przejedzie po nim walec dziejów, jego zawartość na surowce wtórne przerobią Langoliery i bardzo dobrze, że tak się stanie, bo natury nie stać na utrzymywanie rzeczy bezużytecznych, materia musi dążyć do błogosławionego stanu wydzielania minimum energii, a taki dysk w komputerze zużywa bardzo dużo cennej energii. Minie wiele lat i nikt nie będzie wiedział, że istniałeś, a cóż dopiero, co takiego wystukałeś na klawiaturze. W tym miejscu niektórzy czytelnicy może zwrócą mi uwagę, że na przykład takiego Homera wciąż czytają nawet po trzech mileniach. Na to im odpowiem: Czytają, ale z coraz większą trudnością, gdyż jak wiadomo ludzkie mózgi sie kurczą z każdą generacją. Jaką możemy mieć pewność, że przyszłe pokolenia zdołają rozszyfrować nasze myślowe dziwolągi? A jeśli nawet jakimś cudem im się to uda, za około siedem miliardów lat Ziemia spłonie, a wraz z nią cała jej historia. Ale nawet i to, zdawałoby się wiekopomne zdarzenie, przeminie bez śladu, bo czymże jest jakaś malutka, prowincjonalna planeta należąca do równie nikłej galaktyki będącej zadupiem Wszechświata? Wszystko marność, ot co!
  • Unikat 26.06.2021
    Witaj, dzięki za zajrzenie, podzielenie się refleksją, Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania