czy wiesz że
liście pożółkły jak stare pocztówki
z omiecionych kiedyś spojrzeniem miejsc
zetrzyj kurz dłonią
osłaniając się od słońca
czy było nas wtedy więcej czy mniej
i kto żałował bardziej
topiącego się w morzu słońca
które spadało za szczyty
postrzępione jak nogawki znoszonych jeansów
byłam wczoraj na strychu
czas wytarł blask oczom misia z Krupówek
uniósł gdzieś szum ostatniej ocalałej muszli
próbowałam reanimować nasz świat
umarł którejś wiosny
pochowałam go pod dziką gruszą i przestała rodzić
cierpki posmak ostatniego owocu
do dziś noszę na języku
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania