Czym jam być

Czymże ja był, gdybym nie pisał..

Stawiam sobie to pytanie,

bez cienia wątpliwości,

jakże trudne to zadanie.

 

Sam zaczątek czymże,

Bowiem czymś stałbym,

Czym bezbarwnym,

Kształtu niejakiego,

Czymś ulepionym,

Być może ze słomy, lub z żelaza.

Kto wie coby się poczeło zdażać.

 

Bez prawdy,

Nie żegnawszy zaķłamania,

Oblepion mrokiem oszustwa,

Com przysłania blask prawdości.

Świetlistą mą strefę, zrozumienia gasi.

 

Wszystek beznadziej zlepiony,

Wyzbyty mych wojsk,

Żołnierzy ochronnych.

Tymże, w obliczu grozy uziemiony.

 

Takim bym był, jakimś niczym.

 

Kim, że zatem jestem?

Kim stworzon jam zostanę?

 

Tego nie wiem sam, lecz napewno nie niczym, i nie niczyjś.

Dlatego też piszę,

I pisać zostaję,

póki stanę się czymś.

 

Kimś urodzony, kimś życie wypełnione, jednakże to czymś pośmiertnie się zostaje.

Dla pozostałych nadal jednak kimś nie przestaniesz.

Ty byłeś, jesteś, i  będziesz.

Zawsze i wszędzie.

Tak też zostanie.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Ciekawy tekst, fajny styl i temat. :) Pozdrawiam
  • Dziekuje ;)
  • Florian Konrad 28.05.2021
    Niezłe jaja. Jeśli zaś pisane na poważnie - o zgrozo, skasować, zapomnieć, zlać sobie głowę zimną wodą, ochłonąć, Autorze.
  • Chodzi mi wyłącznie o pisanie amatorskie, dla siebie ;) Ale kto wie gdzie mnie słowo zaniesie. Robię postępy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania