Poprzednie częściCzytam instrukcję

czytam wiersz o starcach

w roboczym ubraniu

volkswagena zamknięta przeszłość

wełniany beret na trzech włosach

nie przepuszcza powietrza

oczy wyglądają jak porcelanowe talerzyki

patrz ale nie dotykaj, bo pękną

od nadmiaru wrażeń albo od podniecenia

palce krążą wkoło kubka z gorącą kawą

stukają rytmicznie po kuchennym stole

wąskie usta, plamy od słońca, może od wątroby

już byłam skłonna podmuchać i posmarować

jego twarz ubitą na sztywno schlagsahne

włożyć dłoń w siwiznę włosów i poczuć jak rozpływają się

chwile, chwile w których wciąż wkładał między moje uda

palce, jakby niewinnie chciał zatrzeć ślady

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pulinaaa wczoraj o 12:22
    Ale sie rozpisalas od rana:)
  • Marzena wczoraj o 12:40
    To brudnopis i stare wiersze oprócz jednego tekstu
  • Pulinaaa wczoraj o 12:46
    Ktorego?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania