Czyżby?
Zgubiłam się gdzieś
POMIĘDZY
Tak a Nie
Utknęłam gdzieś
W AMBIWALENCJI
Ciągle mam jakieś
ALE
Nie chcę już
Gonić STALE
Chcę odpocząć
Być tu i TERAZ
Nie tylko ciągle
UMIERAĆ
Chcę poczuć się
Choć raz
WYSTARCZAJĄCA
Mówisz
Nie analizuj
BEZ KOŃCA
A ja chciałabym
Być ZROZUMIANA
I zrozumieć coś
I być KOCHANA
Taką jaka jestem
Czy Bóg nie ma
Względu na NIC
Czy nie ma wyjątków
Niejasnych GRANIC
Czy wszystko być musi
NIEPODWAŻALNE
Czy wszystko mam przyjąć
NA WIARĘ
Czy wiara
Gdzie wszystko jest
Proste i JASNE
Zmierza w dobrą
Stronę ZAWSZE?
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania