D.A.D.
Zobaczyłem cię dzisiaj w łazience
Zdaje się że jesteś tam zawsze
Wyglądasz w lustrze moich błędów
Spisujesz je, o tu, na małej kartce
Wręczysz mi je uroczyście
Chociaż wiem, że mrugniesz okiem
Tak jak wtedy w kościołach
Kiedy bywałeś człowiekiem
Czy rodzina cos kosztuje?
Proszę Pana?
Tak, kosztuje ból wieczorem i ból z rana
Tak już jest do kurwy nędzy, co za pytania
Sinus i cosinus
Niedzielne zagadki
Kto przeżył jeszcze tydzień
Kto umarł z tej gromadki
Niestety, przeżywanie to nasza specjalność
Ty to wiesz i ja to wiem, one też
Kiedy za mleczną szyba umierała
Ale tylko trochę, nie miałem łez
Łzy się skończyły
Zdaje się, w 80-tym którymś
Teraz powróciły w starym kurwa stylu
Prosto z oczu
Ale pamiętam Twoje łzy
Pamiętam jak się śmiałeś,
Pamiętasz to? Słyszysz mnie?
Pukam w lustro, zapomniałeś…
(Pawel Nowacki)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania