daltoniści chodzą w innych kolorach

byłam u człowieka

w mieszkaniu w którym już nie mieszkał

odszedł tak jak stał

w zielonym kolorze po przejściach

szukałam w szarości garnituru i butów

dobierałam skarpety do pary

na całospalenie

 

najbardziej mną wstrząsnęła

niekompletność wszystkiego

stojące krzywo krzesło przy stole

piąta żabka odpięta od firanki

przeterminowany majonez na kuchennym stole

zamarła książka w połowie

niedokończone czytanie

kapiący kran

i rdzawa strużka na glazurze umywalki

a w rogu wanny żywy pająk

bezpiecznie snuł srebrzystą sieć

jeszcze zegar nie zatrzymał czasu

a ściany już miały inny zapach

 

a on tak cicho

na czerwonym świetle zamknął ciszę

i dalej poszedł boso

 

*https://www.youtube.com/watch?v=pfh3R0WLvVY

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 15

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (27)

  • Garść 28.09.2021
    Szacunek, Pasjo.
    Bez cienia patosu - głęboki ślad śmierci.
    10/5!
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję za szacunek dla słowa.

    Pozdrawiam serdecznie
  • Ant 29.09.2021
    Świetny!!
  • Pasja 01.10.2021
    Dzięki Ant za świetny. Serdecznie pozdrawiam
  • Narrator 29.09.2021
    Wolałbym być wróblem niźli ślimakiem
    Gdybym tylko mógł
    Na pewno bym wolał...

    Wolałbym być młotkiem niźli gwoździem
    ...

    Stąd wolałbym pożeglować daleko
    Jak łabędź, co już odfrunął
    Człowiek przywiązuje się do ziemi
    Posyłając światu
    Najsmutniejsze westchnienie...

    https://www.youtube.com/watch?v=pey29CLID3I
  • Pasja 01.10.2021
    Bardzo mocne uczłowieczenie w pragnieniach. Mocny podkład muzyczny.

    Pozdrawiam serdecznie!
  • Szpilka 29.09.2021
    Pasja, piękny wiersz i oryginalny, a puenta wymiata ?
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję Szpilko za miłe ukłucie. Pozdrówka :))
  • Nuria 29.09.2021
    "a on tak cicho

    na czerwonym świetle zamknął ciszę

    i dalej poszedł boso" ...........................nmo az mi sie ślepka spociły, bo jakże proste słowa mogą trafić celnie.
    Bardzo dobry wiersz, bez patosowatych uniesień a jednak daje siłą uderzenia prostego słowa.
    5!!
  • Pasja 01.10.2021
    Witaj Nuria!
    Miło tak na początek dnia otrzymać takie słowa. Warto pisać.

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  • Bożena Joanna 29.09.2021
    Wszystko nie tak, permanentny nieład, a wszystko takie smutne, a w oddali marsz żałobny Chopina z cicha gra na pożegnanie.
    Lecą łzy do koszyka.
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję Bożenko za słowa. Serdecznie pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 29.09.2021
    Pasjo↔Bardzo na Tak. Całość. Po co więcej słów komentarza.
    ''w zielonym kolorze po przejściach''→"na czerwonym świetle zamknął ciszę i dalej poszedł boso"→
    →''zamarła książka w połowie''→hmm..........
    Taki ciąg mnie się skojarzył:)↔Pozdrawiam:)↔6
  • Pasja 01.10.2021
    Dobrze kojarzysz kolory i czas przemijania. Pozdrawiam
  • zingara 29.09.2021
    Super i to wszystko
  • Pasja 01.10.2021
    Witaj zingara i dziękuję.

    Miłego dnia
  • Akwadar 29.09.2021
    Po trzykroć chapeau bas!
  • Pasja 01.10.2021
    Dzięki za ukłon. Serdecznie pozdrawiam
  • Justyska 29.09.2021
    Poruszający do szpiku kości i delikatny zarazem. Pięknie.
    Pozdrawiam!
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję pięknie za wejrzenie w głębię.

    Pozdrawiam ciepło
  • Trzy Cztery 30.09.2021
    Cześć, pasjo. Odchodzimy boso, to prawda. Niczego ze świata rzeczy ze sobą nie zabieramy.
    Ogólnie - ciekawy wiersz. I są w nim trzy momenty, które zatrzymały mnie dodatkowo - z różnych powodów. Jeden - bo to był moment najlepszy dla mnie, bo najbliższy. Drugi - bo miałam wobec niego ambiwalentne odczucia, i trzeci - słabszy gramatycznie (to już drobiazg).

    1. Moment najlepszy:

    ściany już miały inny zapach

    - bdb obserwacja. To jest najsilniejsze wrażenie, jakie się odczuwa, gdy wchodzimy do domu człowieka, który już ten dom opuścił. Ja weszłam tak kiedyś do mieszkania mojego dziadka, i do mieszkania mojej mamy. W obu odczułam bardzo silnie inny zapach. Zapach BRAKU. U mamy zabrakło papierosowego dymu, a u dziadka - zapachu gorącej herbaty. I to już były domy opuszczone.

    Inny zapach, niekompletny, otwiera szerzej oczy na widok każdego przedmiotu. I Ty to tutaj dobrze pokazałaś. U Ciebie widok tych przedmiotów łączył się ze zdziwieniem, bo być może osoba, która całą sytuację opisuje, weszła "do środka" po raz pierwszy. Wydaje się, że takie zaniedbanie, może wynikające z obojętności, a może z braku sił, nie pojawia się "z dnia na dzień", a więc - byle jak powieszona firanka, kapiący kran, zacieki na zlewie, to było normalne, codzienne życie i jego widoki, ale dla kogoś "z zewnątrz" - nowe. Chociaż... może i nie? Może te rzeczy były dawniej "mniej wyraźnie" widoczne? Może dawniej patrzyło się bardziej na człowieka, a nie "rzeczy". Gdy "ściany miały już inny zapach" - rzeczy nabrały innych cech wyglądu. i zaczęły "krzyczeć".

    2. Moment "średni", czyli budzący pewne moje wątpliwości:

    przeterminowany słoik majonezu w lodówce

    - dlaczego, szukając skarpet, ktoś zagląda do lodówki?...

    Mnie to zastanowiło. Myślę, że lepiej będzie dla wiersza postawić słoik na stole. I nie pisać, że to słoik jest przeterminowany, a raczej - majonez:

    słoik przeterminowanego majonezu na stole.

    Zaglądanie do lodówki w domu zmarłego daje zły obraz osoby, która tam weszła. Weszła niby po ubranie do trumny, czy – dalej - do skremowania ciała, a zajrzała nawet do lodówki?

    Majonez na stole nie da się nie zauważyć, i byłby on tam – podobnie jak otwarta książka – śladem nagłego, niespodziewanego przerwania życia.

    A przeterminowanie? Podkreśleniem obojętnego stosunku do tego życia, może też – niezaradności. 'Jem stary majonez. A, co tam".

    3 Moment do naprawy:

    najbardziej mnie wstrząsnęła

    najbardziej MNIE wstrząsnęła → najbardziej MNĄ wstrząsnęła

    pozdrawiam
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję bardzo za rozległe spojrzenie i za wskazanie błędów.
    Może zaglądała do lodówki właśnie po to, aby poszukać odpowiedzi na niekompletność? Pierwsze spojrzenie na przydatność kierujemy na etykietę... i być może dlatego słoik. Po zastanowieniu zmieniłam.

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę
  • Kiedyś coś podobnego przeżyłem po śmierci mojego dziadka. Mieszkanie jakby wiedziało, że odszedł i ta „żywa” jego część odeszła z nim…
    Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że można to uczucie-uczucia opisać. Ty to zrobiłaś!
    Pozdrawiam!
  • Pasja 01.10.2021
    Dziękuję za nawiązanie do swojego odczucia w podobnej materii. Odchodzimy, ale rzeczy po nas pozostają.
    'Ludzie, których kochamy, powinni umierać razem ze swoimi rzeczami"... Gabriel García Márquez

    Pozdrawiam
  • .Ostwind. 02.10.2021
    Szacunek. Masz wielki talent i rozwijaj go bo może być z tego cos wielkiego! Jak będziesz miec książkę to daj znać ok?
    Daje piąteczkę chociaż uważam ze taka poezja zasługuje najmniej na 10 <3
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne poezje !!
  • Pasja 03.10.2021
    Dziękuję za szacunek i optymistyczne życzenia :)) Pozdrawiam
  • .Ostwind. 03.10.2021
    pasja :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania