Trochę mi się zeszło przeczytać całość, ale było warto. Stworzyłeś trudny świat, barwnie opowiadasz, przywiązujesz wagę do szczegółów i wykreowałeś ciekawych bohaterów. Mam jednak małe ale, zaznaczam, że jest to moje odczucie, brakuje mi tu emocji, wyrażanych uczuć i przemyśleń, tych w sumie mocnych postaci, kształtowanych przez trudny czas w którym przyszło im żyć. Daję 5 za całokształt i będę obserwować kolejne części. Pozdrawiam.
Dzięki. Część z was chciała by Sasha i Saladin spróbowali być razem. I póki co będę do tego dążyć. I oto taki pierwszy krok - ziarno niepewności w uczuciach bohaterki.
GeraltRiv ja nie byłam w tej grupie. Ale zaakceptuje wszystko. Moim zdaniem twórca ma ostatnie zdanie, poza tym wierze że i tak zawsze napiszesz to ciekawie :D
Geralt chciałabym ci powiedzieć że używam twojego tekstu jako tekstu kultury o którym piszę na polski. Mam temat aby przywołać tekst w którym artysta wypowiada się krytycznie o rozwoju nauki. Aż tak bardzo to nie pasuje do ciebie ale można to podciągnąć pod to a innego pomysłu nie mam. Więc po prostu jeśli spyta mnie polonistka jutro (co jest bardzo możliwe) zostaniesz sławny xD a bardziej pozna cię moja polonistka xD mam nadzieję że nie masz nic przeciwko?
Nie. Możesz śmiało pisać. Powiem więcej, jeśli chcesz coś co bardziej potwierdzi tę tezę to odsyłam cię do filmu "Ja Robot" z Willem Smithem. Tam masz ukazane, jak rozwój nauki i technologi nie tylko ułatwia życie, ale też świetnie sprawuje się do kontrolowania obywateli.
Przepraszam, ale wynikem rozprawy z USA straciłem prawa do tekstu i jego publikacji. Autor, z którym pracowałem nad książką (mimo, że odwaliłem z nim 70% tego co w niej jest) miał jej nie wydawać bo się nie zgodziłem. Zrobił to jednak, zgarnął sławę, kasę, o mnie nie wspominając jako o współautorze, więc tym samym ja nie mam żadnego dokumentu potwierdzającego mój wkład w książkę. To co publikowałem tutaj to historia która miała być w książce, ale ją zmieniliśmy w ostatniej chwili. Według sądu w USA jest to plagiat (w końcu publikowałem to grubo po premierze) i nie mam jak się odwołać. Jeśli ktoś z was jest zainteresowany to może poczytać część moich wypocin... książka nosi tytuł "Partialtas - Częściowcy" (czy jakoś tak, nie wiem czy był zmieniany tytuł) autorstwa Dana Wellsa. Zniechęciło mnie to do pisania przez jakiś czas, dlatego zniknąłem. Tak poprostu. Dość już miałem Wellsa (choć muszę to przyznać - jest utalentowanym pisarzem i może odniesie kiedyś sukces. Wszystkie książki pisze sam, z natchnienia, ale tą jedną wystartowaliśmy razem, jako, tak teraz bym to nazwał "przyjaciele") i dość miałem polskiego wydawnictwa Jaguar, za to że pomogli mu wydać to w Polsce. Oczywiście sprawę załatwiłem z nim po cichu, bez informowania mediów. Nie potrzebny mi rozgłos i tak nie planowałem zmieniać tego opowiadania na książkę, ale on był ambitniejszy. Tak czy siak, przepraszam za zniknięcie i pisanie z anonima, ale po takiej przerwie zapomniałem o mailu i haśle do opowi. Ale chyba wróce do pisania, a przynajmniej pomogę komuś w pisaniu.
jeśli ktoś będzie ciekaw, może odwiedzić profil Callisto, jeśli tylko coś opublikuje. Możnaby powiedzieć że będziemy razem coś pisać.
Pozdrawiam.
zaciekawiony11.03.2017
Robiłeś za ghostwritera? Napisałeś mu po angielsku książkę czy przetłumaczyłeś?
GeraltRiv11.03.2017
Nie. Pisaliśmy ją wspólnie. Mieliśmy ustalony plan na każdy rozdział i np. Ja pisałem pierwszy z nich i mu wysyłałem. Po polsku. A on to tłumaczył, poprawiał i odsyłał. Potem ja poprawiałem i tak do kompromisu. Często on wysyłał pierwszy, gotowy już rozdział i ja zaczynałem pierwszą korektę. Tą metodą szło nam nadspodziewanie szybko. Ja, nie tak dobry z angielskiego poprostu, kiedy się zaciąłem pisałem mu o co mi chodzi i dawaliśmy radę. Nie wiem, czy jesteśmy pierwszymi, którzy na to wpadli xD, ale teraz nie ma to żadnego znaczenia.
zaciekawiony11.03.2017
To on zna Polski?
To musiało być już dawno temu, pierwsza część "Partitials" wyszła w 2009 roku. Cóż, przykra historia.
GeraltRiv11.03.2017
Oczywiście decyzję sądu przyjąłem i ją rozumiem. Wells nie dość, że poprawił nasze dzieło, to dodał mnóstwo swoich rzeczy, których nie pisaliśmy. Ulepszył coś, już dokończonego i czekającego na druk. Nie liczyliśmy na duże pole zainteresowania (ja, szczerze, nigdy nie chciałem publikować i zostawać pisarzem. Nie wiem dlaczego. Tak poprostu nie widziałem w tym siebie)
GeraltRiv11.03.2017
Zaciekawiony, wydanie Polskie ukazało się w 2013. I w sumie od tego roku toczyłem z Wellsem mailową wojnę o to czemu to wydał. Co do jego znajomości naszego języka to nie wiem, czy go zna. W mailu nigdy go nie używał, ale poznaliśmy się dzięki wspólnemu znajomemu, który mówi po angielsku i polsku. Pewnie tłumaczył sobie na różne metody, nie oszukujmy się, ja też
GeraltRiv11.03.2017
Wcześniej Amerykański rynekr wydawniczy mnie nie interesował. Odciąłem się od niego i za późno się zorientowałem, że to byl błąd. Poprostu chciałem zamknąć ten rozdział i żyć dalej.
Komentarze (17)
jeśli ktoś będzie ciekaw, może odwiedzić profil Callisto, jeśli tylko coś opublikuje. Możnaby powiedzieć że będziemy razem coś pisać.
Pozdrawiam.
To musiało być już dawno temu, pierwsza część "Partitials" wyszła w 2009 roku. Cóż, przykra historia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania