darmowe minuty
przez kilka wieczorów
cztery głuche już kobiety
rozmawiające ze sobą w
w półotwartej szpitalnej sali
stawały się nadającym
niekompatybilnym zrządzeniem losu
odbijającym wycinek tego samego nieba
przez kilka wieczorów
cztery głuche już kobiety
rozmawiające ze sobą w
w półotwartej szpitalnej sali
stawały się nadającym
niekompatybilnym zrządzeniem losu
odbijającym wycinek tego samego nieba
Komentarze (3)
Wiersz robi wrażenie. Aż chciałoby się go powtórzyć w komentarzu w całości. Każde słowo jest tu ważne. Cztery kobiety, jak cztery wiedźmy, każda ze swoim światem, niedostępnym dla trzech pozostałych, a udostępnianym dla innych, z "innych sal", z innych planet. Dla mnie - naprawdę, COŚ. A przecież - niby zwykłość.
5 !
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania