dawca narządów
nie ma mnie tutaj
wdzieram się przez oczy
szukam w środku guza
nie rozumiesz
sztampa w sztampie
jak mumia siedzę
na trzecim krześle od końca
trzymam się życia
strach gęstym ściegiem
zamyka powieki
nie odbijam się w lustrach
zbyt przezroczysty
zaznaczam swoją nieobecność
smugą na szkle
nawet krew jest bezbarwna
tak
nawet krew
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania