Cholera, no w końcu przeczytałam tekst, który ma ręce i nogi. Początek, środek i zakończenie, wszystko na plus. Treść mocna, ale nie przesadnie. Było w tym takie zastanowienie nad tym światem. Słowo krew dobrze użyta pod koniec opowiadania. Dam 5.
"zaplamiłem własną krwią, białą tunikę nadziei." - bez przecinka
"co ja utrzymuje każdego dnia w swoim sercu." - utrzymuję*
"zmienia kolor na krwistą czerwień. Na świecie nastaje jedna religia. Człowiek w obawie o życie przypomniał sobie o stwórcy." - tutaj troszkę namieszałeś z czasem (raz teraźniejszy, raz przeszły). Chodzi mi tutaj o cały ten akapit, z którego wyciągnęłam tę linijkę. Zobacz sobie ;)
"Nikt się mnie nie pozbędzie, zostaje do momentu" - zostaję*
Vasto pewnie tęsknił za wstawianiem tekstów prawie tak samo jak za moim wypisywaniem błędów xD Z małym opóźnieniem, ale jestem. Cieszę się, że znów coś wstawiłeś. Brakowało mi Twoich tekstów i miłym zaskoczeniem okazało się dla mnie coś w Twoim dawnym tonie, nie zaś tekst rymowany. W każdym razie jestem pod wrażeniem, bardzo mi się podobało i zostawiam 5 :)
Komentarze (7)
"co ja utrzymuje każdego dnia w swoim sercu." - utrzymuję*
"zmienia kolor na krwistą czerwień. Na świecie nastaje jedna religia. Człowiek w obawie o życie przypomniał sobie o stwórcy." - tutaj troszkę namieszałeś z czasem (raz teraźniejszy, raz przeszły). Chodzi mi tutaj o cały ten akapit, z którego wyciągnęłam tę linijkę. Zobacz sobie ;)
"Nikt się mnie nie pozbędzie, zostaje do momentu" - zostaję*
Vasto pewnie tęsknił za wstawianiem tekstów prawie tak samo jak za moim wypisywaniem błędów xD Z małym opóźnieniem, ale jestem. Cieszę się, że znów coś wstawiłeś. Brakowało mi Twoich tekstów i miłym zaskoczeniem okazało się dla mnie coś w Twoim dawnym tonie, nie zaś tekst rymowany. W każdym razie jestem pod wrażeniem, bardzo mi się podobało i zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania