Day ut ia pobrusa
pani miała seks
zdradę
ból
świat się śmieje i kręci beze mnie
nadaremnie pani cierpi
harując w ugorach jak wół
niepotrzebnie
tyłem staniesz
za kark i do ściany policzkiem aż zadzwonią zęby
parę białych kropel – zerwane ubranie
złapać za szczęki – wyj suko – no już
świat marnieje między
strachem
i wszechobecny kurz
pokryje zdrady
zasypie rysy do dna
do oddychania jak w sam raz
boli
cios wykrzywia twarz
jutro to nie będę ja
no cóż
świat durnieje
a ty nie istniejesz
Komentarze (8)
W skali od jednego do pięciu - sześć.
Pozdrawiam.
A gdzie nowe, świeżutkie atramentem pachnące wiersze?
Dla młodzieży.
Nie zniechęcaj się jednak,
niech się gimba edukuje.
tylko MENTORÓW.
Ty się za takiego uważasz,
więc nauczaj, edukuj.
Ciekawe, co te biedne dzieci wynoszą z twoich jakże ciekawych i pouczających lekcji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania