dążenia rozwijające się

to jest próbny balon, na powyższy temat chcę coś sklecić

 

***

 

Wezbrałem się chęcią otwarcia na świat. Odchyliłem więc nieco poły czarnego płaszcza, zawsze zapiętego pod szyją, rozpiętego na dole. Nie byłem zbyt pewny siebie, więc tylko ukradkiem, pod drzewem, zamanifestowałem swoją otwartość. Zaskoczyłem jedynie dwie, opalające się na słonecznej plamie muchy.

Następnego dnia już byłem odważniejszy. Zaakceptowany przez muchy, postawiłem się przed dzięciołem na wysokiej sośnie. Postawiłem się wyniośle.

Koniec końców, po odkryciu kretowiska, odbyłem prawidłowy stosunek z Matką Ziemią.

To oczyściło mój umysł. Założyłem więc swój czarny płaszcz, zapiąłem wszystkie guziki i podśpiewując "hopsasa do lasa" udałem się na skraj tęczy.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Pospolita 19.06.2015
    Chyba nie nadążam... Nie oceniam
  • Anonim 19.06.2015
    hmmm czy mogę Ci w czyms pomóc? :)
  • Pospolita 19.06.2015
    Raczej nie, ale dzięki za troskę. Poprostu nie dokońca wiem, jak zinterpretować ten tekst...
  • Pospolita 19.06.2015
    Te problemy xd
  • Anonim 19.06.2015
    Nie wiem czy rozumiem... Osoba w utworze to nowo narodzony człowiek, który wraz z wiekiem, co raz bardziej "ośmiela się" iść przez życie. Najpierw poznaje podstawy (muchy) potem bardziej zaawansowane społeczne interakcje(dzięcioły), na kretowisku kończąc. Kretowisko może być symbolem dna tj. sięgając dna wybija się w górę. I jest to jedyna możliwa droga rozwoju. W końcu po wielu trudach jest gotowy na stosunek z matką ziemią czyli pojednanie się z losem i dopiero wtedy jest spełniony jako osoba :3 Akceptacja daje mu szczęście stąd też symbolika tęczy. Jednak cały utwór jest trochę...dziwny? Może chaotyczny? Dla tego daje 4. :)
  • Anonim 19.06.2015
    thats maj interpretejszyn :3
  • Anonim 19.06.2015
    to jest dążenie do doskonałości boskiej, niestety wykonanie jest dość przaśne i bardzo ludzkie
  • Anonim 19.06.2015
    spoko interpretacja Jared, nadajesz sięna Moda :)
  • Anonim 19.06.2015
    To w sumie dużo się nie pomyliłem :)
  • Anonim 19.06.2015
    Nie nadaje się Filip jestem zbyt kąśliwy :0 Poza tym musiałbym się zachowywać jakoś, a nie lubię się ograniczać ^^
  • Anonim 19.06.2015
    ech ;) ogarnąłbyś się , tak sądzę ;p
  • NataliaO 19.06.2015
    no ciekawie 4:)
  • Chris 19.06.2015
    Eeee i co ja mam powiedzieć? Jak to ujęła ctrl C jest ciekawie ;) na pewno oryginalnie ;) 4
  • NataliaO 19.06.2015
    CTRL V :)
  • Anonim 19.06.2015
    "ech ;) ogarnąłbyś się , tak sądzę ;p" - haha prędzej *pewna kobietka z forum o japońskim loginie* przebierze się w tęczowe palto ze słonikami, założy laurowy wieniec i zaśpiewa "Gdy słoneczko jest na niebie ja jadę do Rio" :P A Ty Filip mógłbyś więcej pisać takich story jak to, bo nieźle Ci to wychodzi :)
  • Anonim 19.06.2015
    Jared, uduszę cię -.-"
  • Anonim 19.06.2015
    Tez Cie kocham pączusiu :*
  • Anonim 19.06.2015
    Udław się tym pączusiem, phi! -.-" I nie całuj mnie :/
  • Anonim 19.06.2015
    Szczerze miałeś już lepsze opowiadanka :) Nie oceniam, bo nie wiem do końca o co chodzi XD
  • KarolaKorman 20.06.2015
    Moja interpretacja była zupełnie inna. Co mi tam, napiszę :)
    Bohater wezbrany chęcią otwarcia na świat, odchylił dolną część płaszcza, by pochwalić się tym, co skrywał dotychczas. Muchy doznały szoku lub słonko mocno im przygrzało i siedziały osłupiałe, ale pierwsze lody były przełamane. Nazajutrz nasz bohater, już odważniejszy pokazał swoje wdzięki dzięciołowi. Ten wiele robaczków w swoim życiu zjadł, ale takiego giganta jeszcze nie widział, co bohatera wprawiło w dumę. Stał wyniośle. Po czym, skoro był taki ,,wyniosły'', zrobił z tego użytek korzystając z kretowiny. Ten czyn tak go uszczęśliwił, że zaczął podśpiewywać. Koniec.
    Nie bierz sobie tej interpretacji do serduszka, bo to tylko moja wyobraźnia (może chora). Zostawiam 5, bo rozbawiłeś mnie tym tekstem :)
  • Anonim 20.06.2015
    no w końcu! :) Karola 5, brawo
  • KarolaKorman 20.06.2015
    Wychodzi, że nie tylko ja mam chorą wyobraźnię hi, hi
  • Anonim 20.06.2015
    a wydawało mi się to takie oczywiste, tyle że nie chciałem zbyt wprost :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania