No i fajny rozdział. Lorenzo widzi rzeczy których nie mam, albo które są zupełne innymi niż on je postrzega. Albo mu się wydaje, że postrzega, bo może to tylko majaki chorego umysłu. Jedno by chciał, drugie się dzieje. Projekcje, omamy, sceny z obrazów – czy on sam je malował, czy znalazł gotowe? Czy to, o czym on opowiada w ogóle miało miejsce?
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania