Deszcz
Wędruje kropla żalu po liściu lotosu.
Cień wierzby drży w tafli wspomnień
Szept dawnych imion niesie wiatr z gór.
Na szlaku mgieł w dolinie Żółtej rzeki,
Wędrowiec sam zostawia ślady
Zagląda w puste oczy rzece Jangcy.
Tam, gdzie kadzidło dogasa,
Modlitwy cichną przed czasem,
Echo w bambusowym lesie
Łka w ciszy za górami Wuling.
Każda kropla stała się słowem bez odpowiedzi.
To niebiosa- opłakują rozstanie..
Chmury pełne smutku
Nie mogą już milczeć.
Płaczą.

Komentarze (5)
Nie znam historii ani topografii Japonii ale wiersz ujmuje choć tak jakiś smutny i mówi o rozstaniu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania