Deszcz

Wędruje kropla żalu po liściu lotosu.

Cień wierzby drży w tafli wspomnień

Szept dawnych imion niesie wiatr z gór.

Na szlaku mgieł w dolinie Żółtej rzeki,

Wędrowiec sam zostawia ślady

Zagląda w puste oczy rzece Jangcy.

 

Tam, gdzie kadzidło dogasa,

Modlitwy cichną przed czasem,

Echo w bambusowym lesie

Łka w ciszy za górami Wuling.

Każda kropla stała się słowem bez odpowiedzi.

To niebiosa- opłakują rozstanie..

Chmury pełne smutku

Nie mogą już milczeć.

Płaczą.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Żółta rzeka brzmi dla mnie jak ,,Historia żółtej ciżemki"".
    Nie znam historii ani topografii Japonii ale wiersz ujmuje choć tak jakiś smutny i mówi o rozstaniu.
  • Angelina 4 miesiące temu
    geograficznie :) ale fajnie.
  • Marzena 4 miesiące temu
    Ładnie. Szkoda że nie ma słowiańskich nut. Ale to moja zachciewajka. Coś mnie męczą te puste oczy.
  • Marzena 4 miesiące temu
    https://youtu.be/oqiete1ELhU?si=249pMpOmpw8Jiv8b
  • Marzena 4 miesiące temu
    Tak bez żartów. Stworzyłaś piękny obraz. A niesamowite wrażenia pogłębia moja miłość do filmu Avatar. I wiesz widzę każde słowo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania