Deszcz

Gdy idziesz ciemną nocą, ja prowadzę cię.

Jednak, gdy dzień nastaje, ty nie widzisz mnie.

Gdy mrok spowija miasto, pragniesz bym wybawił cię.

Jednak, gdy światło wstaje, ty już nie chcesz mnie.

 

Gdy, deszcz spowija mój świat, stoję sam i nie ma tu cię.

Gdy, deszcz spowija mój świat, gasnę i gubię swój cel.

Krople powoli gaszą mnie.

Krople sprawiają że niedługo wielki latarnik zgasi mnie.

 

Gdy, deszcz spowija mój świat, zamykam oczy i marzę, marzę, że ktoś przystaje i zapyta: płaczesz?

nie. To tylko deszcz.

 

Mówią na mnie latarnia, bo gdy świecę innym wypalam się.

Mówią na mnie latarnia, bo me światło może oświecić tylko cię.

Mówią najciemniej pod latarnią, więc pytam: czy ktoś oświeci mnie?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania