Deszcze i szyby

Przyszedł deszcz sierpniowy

Zmył z szyb resztki brudów

Szkło pomazane odciskami palców

 

Coraz ciężej się oddycha zaduszonym powietrzem

Nie podchodzę do okna

Bo wychylę się za bardzo

Chcąc złapać resztki szkła

Które wyłamię w złości

 

Przyszedł deszcz wrześniowy

Zmył z szyb resztki krwi

Szkło pomazane odciskami palców

 

Coraz ciężej się oddycha zaduszonym powietrzem

Podchodzę do okna

Wychylam się jak najbardziej

Łapię resztki szkła

Którymi wyłamię sobie kości

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • the_endrju 24.07.2016
    Nie potrafię skleić nic sensownego, więc powiem tylko, że zostawiam pięć i zapraszam do mnie...
  • Skylar 24.07.2016
    Dziękuję za ocenę, i na pewno wpadnę:)
  • Skylar 24.07.2016
    Dziękuję za ocenę, i na pewno wpadnę:)
  • 60secondsToDie 24.07.2016
    Kolejny bardzo ładny wiersz. Podoba mi się ta dosadność, jeżeli mogę to tak nazwać, bo nie wiem, jak inaczej. 5

    NAPISZ DO MNIE.
  • Rasia 25.07.2016
    Świetny wiersz zbudowany na zasadzie takiego odbicia lustrzanego. Wersy wyglądają to samo, niby obraz jest ten sam, a jednak diametralnie różny. Podoba mi się to, naprawdę fajny pomysł i mocny przekaz. Piąteczka ode mnie :)
  • Skylar 29.07.2016
    Dziękuję:)
  • alfonsyna 25.07.2016
    W "wyłamie" i "Łapie" chyba pogubiłaś ogonki - wyłamię; łapię.
    W każdym razie, podoba mi się takie zestawienie jednego deszczu z drugim - niby opis podobny, ale cały sens i przesłanie zupełnie różne. 5. :)
  • Skylar 29.07.2016
    Poprawione. Dziękuję za ocenę:) .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania