Dino
Dino
Środowy poranek jest deszczowy.
W taką pogodę nic mi się nie chce, ale postanowiłam umyć umywalkę w łazience.
Po południu poszłam do Dino, po zakupy, a po powrocie ostrugałam ziemniaki.
Później włączyłam telewizor, a mama siedziała przed laptopem.
Komentarze (29)
...masz jakąś misję, że zaczynasz łazić za mną?
No cóż, wypada mi jak tamtemu kalwaryjskiemu debilowi, odpowiedzieć za nadobne.
W tak małej ilości tekstu, taki babol.
Tutaj masz, cytuję debilko:
"Zlew metalowa miska przytwierdzona do ściany i podłączona do rury odpływowej»"
Przeproś autorkę za debilne uwagi, paranoiczko.
U ciebie, jak sama napisałaś twoje dzieci nak i ich dzieci, a dla ciebie wnuki odchody wydalają, znaczy defekują, do nocników, gdy zazwyczaj służą do tego sławojki ewentualnie sedesy.
Autorka słusznie sprzęt nazwała zlewem, bo zlewa:
"zlew
1. umywalka, zlewozmywak"
No to co, wiesz jak się teraz zachować wulgarny, obsceniczny garkotłuku?
Nie ma i nie było, poza jednym językowy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania