Dla Cebie

na policzkach dołeczki

uśmiech nieśmiały

moje oczy się zatrzymały

byłem młody dość śmiały

 

zaprosiłaś mnie na kawę

i tak już zostałem

życie płynie zagadką

co nas spotyka tego nikt nie wie

 

usta dłonią przytyłam by nie spłoszyć

chwili obecnej czasem szczęście

za kiedy noga się podwinie brak równowagi

 

ważne przed nami za nami wspomnienia

tylko czas tak szybko umyka

jesteśmy razem tak pozostanie

zbliża się jesień wielkimi krokami

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania