DLA KONESERÓW
Dla koneserów i znawców poezji
Mam w zanadzru perełkę
Tym razem bez rymowania finezji
Wypchaną bzdetami kukiełkę
szła drugą stroną ulicy
pogarda
Wyniosła i dumna
jak anioł
Sucho mi w gardle
na sam jej widok
Żal za straconym rajem
i cisza
Budzę się znowu ze snu
w pół drogi
I nie rozpoznaję
swych dłoni
Sunie powoli nad głową
firmament
A ja siedzę wciąż
na tej samej grzędzie
To jest właśnie współczesna maniera
Rozpiera, jak kaloryfer pakera
Hashtagów siano, trend, skręt i cent
A mnie na brak puent ogarnia wstręt
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania