Dla mamy

Mamo pisze do Ciebie list śpiewał kiedyś Rysiek z Dżemu

Ja mój pisze lecz nie wyślę bo Ty nie odbierzesz! Czemu?

Co tam słychać jak się czujesz dziś zapytać Ciebie chciałem ?

Bo niestety wtedy w domu Cię nie zapytałem !

Widzę Ciebie uśmiechniętą robisz w kuchni coś smacznego

Nawet nie wiesz jak tu teraz Mamo brak mi tego!

Znów siedzimy ty się pytasz kiedy przyjechałem

Chce ci wszystko opowiedzieć lecz się rozpłakałem

Siedzę patrzę w niebo Mamo wiem że się uśmiechasz

Szybko wtedy tak odeszłaś wiem że na nas czekasz!

 

Mamo czemu powiedz proszę

Tu nas zostawiłaś

Widzę Ciebie uśmiechniętą jak byś tutaj była

Czemu czas twój tu na ziemi był jakby skrócony

Tata został sam jak palec z nami lecz bez żony !

Patrz tam z góry czuwaj proszę czuwaj tam nad nami

Bo odeszłaś od nas mamo jesteśmy tu sami!

 

Widzę Ciebie idziesz do nas Rocky z Woofiem skacze

Teraz Ciebie z nami nie ma ja w ukryciu płacze

Rocky pobiegł tam za Tobą i pilnuje mamo Ciebie , bądźcie razem i czekajcie na nas mamo w niebie.

Dzień diagnozy droga mamo był dla wszystkich szokiem

Nie wierzyłem bo nie chciałem krążyłem pod blokiem

Aga dzwoni że jest z tobą płacze - mama chora

Nie płacz siostra to nieprawda znajdziemy doktora

Jeden lekarz konsultacje wyjazd wciąż badania

Wnuki twoje wciąż pytają jak tam babcia Ania?

Wszystko dobrze babcia wróci niedługo tu zdrowa

Ja odwracam się uciekam płacząc gdzieś się chowam!

 

Mamo czemu powiedz proszę

Tu nas zostawiłaś

Widzę Ciebie uśmiechniętą jak byś tutaj była

Czemu czas twój tu na ziemi był jakby skrócony

Tata został sam jak palec z nami lecz bez żony !

Patrz tam z góry czuwaj proszę czuwaj tam nad nami

Bo odeszłaś od nas mamo jesteśmy tu sami!

 

Już tak fajnie znów się śmiejesz i wyniki wyszly w miarę

Może zdejmą ci te worki

co nosisz za jakąś karę

Takie miałaś jeszcze plany

pokoje odnowić trzeba

Lecz Bóg z góry plan miał inny zabrał Cię do nieba

Wiele dni nie byłem z Tobą rzadko rozmawiałem

Nie myśl że być bym ja nie chciał lecz cóż pracowałem

Oddałbym rok mojej pracy za godzinę z Tobą

Niestety to niemożliwe muszę żyć z żałobą!

Wnuki rosną cała trójka już dorosła prawie

Ach by z Tobą posiedzieli przy placku i kawie

Często w myślach rozmawiamy nie wiem czy mnie słyszysz

lecz Ty nic nie odpowiadasz więc sam siedzę w ciszy

 

Mamo czemu powiedz proszę

Tu nas zostawiłaś

Widzę Ciebie uśmiechniętą jak byś tutaj była

Czemu czas twój tu na ziemi był jakby skrócony

Tata został sam jak palec z nami lecz bez żony !

Patrz tam z góry czuwaj proszę czuwaj tam nad nami

Bo odeszłaś od nas mamo jesteśmy tu sami!

 

Już dwa lata zaraz minie odkąd adres ci zmienili

Teraz Cię tam nie odwiedzę jeszcze nie w tej chwili

Jeżdżę z Nioką i z chłopcami w twe miejsce spoczynku

Wiem że widzisz to tam z góry mówisz witaj synku

Nie smucimy się już mamo już nie cierpisz wiemy

Jest ci dobrze Bóg cię wezwał my to szanujemy

Chce jedynie prosić Ciebie choć ja tu na ziemi

Pomóż mi tam siedząc w niebie rozwiązać problemy

Zawsze jak cię poprosiłem Ty przed tatem w skryciu

Pomagałaś mi rozwiązać trudności w mym życiu

Więc na koniec mego listu który pisze z opóźnieniem

By pogodzić się choc późno z bólem i sumieniem

Wiedz że w sercu naszym będziesz kochać Cię będziemy

Aż na górze tam u Boga z Tobą się znajdziemy!

 

Mamo czemu powiedz proszę

Tu nas zostawiłaś

Widzę Ciebie uśmiechniętą jak byś tutaj była

Czemu czas twój tu na ziemi był jakby skrócony

Tata został sam jak palec z nami lecz bez żony !

Patrz tam z góry czuwaj proszę czuwaj tam nad nami

Bo odeszłaś od nas mamo jesteśmy tu sami!

 

Pa

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • KaMaRo 9 miesięcy temu
    Żałoba nie mija ale z czasem uczymy się z nią żyć . Mnie wiersz bardzo się podoba, stawiam 5 i pozdrawiam serdecznie !
  • vacia 8 miesięcy temu
    Popłakałam się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania