Dla niego jedynego

On jak gwiazdka na niebie.

Każdego dnia, mnie, rozweselić chce.

Mimo, że ja w żałobie, dalej śmieję się.

Słoneczniki i goździki.

Dwa kwiaty te, najbardziej rozweselają mój, ponury, dzień.

Szara rzeczywistość co dzień przygnębia mnie.

Lecz on wie.

Wie jak rozchmurzyć to.

Bo wszyscy wiemy, że po burzy nadejdzie słońce i rośliny uśmiechną się.

Każdego dnia kocham mocniej.

Mocniej, i mocniej, i mocniej.

Tylko ludzie, Ci, którzy smaku miłości zaznali.

Wiedzą co znaczy poranny uśmiech.

Jednak ten stan przyćmiewa rzeczywistość.

Bo wszystko co dobre, kiedyś się kończy.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Starszy Woźny dwa lata temu
    Autorom czarnym dawajcie jedynki, bez komentarza. NO!
  • natalkaa12 dwa lata temu
    nie jestem czarna

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania