dni
Twoje dni w świetle blakną
Wita cię wieczna ciemność
Myśli rozsypują się w popiół
I gubią się w okrutnej nicości
Wędrujesz w czasie
Do wiecznego zapomnienia
Wieczne zapomnienie
Bo jesteś zmęczony zgiełkiem
Wciąż smucimy się, gdy nadchodzi czas
Bijące bębny zwalniają
I zapada cisza
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania