Do Anny Frank
pewien człowiek
zniewolony kompleksami
napisał książę o prawie do życia
słowa nabierały coraz większej agresji
w końcu pozrywały się z kartek i zaczęły zabijać
schowałaś się w ciemnym niepokoju
próbując oswoić każdy wyraz
mogący przeszyć śmiertelnie brzmiącym tonem
zmieniałaś formę
przestawiałaś szyki
tworzyłaś nowe znaczenia
codzienność wokół ciebie łagodniała
niestety
niewidzialne spojrzenia
rozchodzą się zbyt szybko
wydając wyroki
kiedy patrzę jak uśmiechnięta
siedzisz za biurkiem
zabieram ten obraz do siebie
nawet w piekle
można stworzyć zieloną oazę
Komentarze (11)
"Nieustannie szukam sposobu, żeby stać się taką, jaką chętnie chciałabym być i jaką mogłabym być, gdyby... na świecie nie mieszkali żadni inni ludzie".
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania