Do lekarzy Akademii Medycznej
przyznaję spodobał mi się jeden nefrolog okrutnie
zauważył szybko to moje podobanie bo na ostatnim seminarium
wlepił we mnie oczy i rzekł
jeśli któraś przyszła na studia by znaleźć męża to niech spada
tyle że to były moje ukochane najprawdziwsze studia
sama przyjaciółka Litwinka może potwierdzić albowiem najpierw uczęszczałyśmy do studium medycznego
spadochronu nie wybrałam
na nim widoki mogłam podziwiać a nie bebechy
pana doktora nefrologa polubiłam za to
że gdy mierzył mi kiedyś ciśnienie powiedział że mam chudą rączkę i za tę rączkę stał mi się bardzo bliski niestety
najzabawniejsze było z tego wszystkiego to jak nam pięknie opowiadał o potrzebie picia dużej ilości wody
a sam przez pracę notorycznie był odwodniony pan doktor nefrologii
na innym oddziale miałam przyjemność
obserwować usg jamy brzusznej
zapytałam lekarza czemu nie ma rękawiczek
odparł że bez gumy lepiej
lekarze psychiatrii byli
mi najmilsi
chłonęłam wiedzę niczym gąbka wodę
tylko doktora od zaburzeń borderline się bałam bo myślałam że sama jestem borderem i mnie wypieprzą z uczelni
moim promotorem na ostatnim roku był specjalista od zaburzeń snu
gdy pracę pisałam problemy ze snem doszły
a mogłam się udać do tego specjalisty po fachową pomoc
bo sama meliska i czyste sumienie czasem nie wystarczą
tak oto w trzy tygodnie napisałam pracę z psychiatrii pod tytułem udział rodziny w prowokowaniu zaburzeń psychicznych
żeby efekt był lepszy rozłożyłam wiele książek z literatury pięknej w tym drogie mi wiersze klasyków oraz liczne buty na środku pokoju u przyjaciela
wokół płonęły znicze
w samym centrum tego składowiska leżała fotografia z całunem turyńskim i płyta na której zapisałam wszystko
przyjaciel za głowę się złapał i krzyknął
ALE KWIATKI
z tych kwiatków byłam bardzo dumna
uwieczniłam je na fotografii
Komentarze (4)
Nie brać tego tekstu na poważnie to jest szkic. Poprawkę dzis uczyniłam :)
Pozdrawiam czytających:)
Dziękuję serdecznie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania