Do siostry
jak zwykle pierwszego listopada przyjedziesz do mnie
zastanawiam się co nas łączy
czy tylko groby
nawet nie jesteśmy do siebie zewnętrznie podobne
jesteś perfekcjonistką która wszystko musi mieć odprasowane ale przecież zmarszczek nie wyprasujesz
boisz się ich ja nie
więc może w tej mojej niedoskonałości jest jakaś metoda
w dzieciństwie robiłam śliczne domki dla lalek
były trwałe jeden nawet przetrwał do dzisiaj jednak to nie ja lecz ty
stworzyłaś w życiu trwały związek
w sumie mało rozmawiałyśmy
byłaś zajęta papierosami i chłopakami
ja lalkami i zabawą w chowanego
ale w ciężkich chwilach na przykład śmierć matki spotykały się nasze spojrzenia
pamiętasz jak namalowałaś Mikołaja z worem prezentów
pamiętasz jego zielone rękawiczki
myśl o nich ogrzewała w zimne dni moje dłonie
nie jesteś aniołem ale to ty potrafiłaś namalować anioła dla przyjaciółki chorej na raka
chodź siostrzyczko pobawmy się w chowanego
może odkryjemy siebie na nowo
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania