Do skończenia (sestyna liryczna - fanatycy)
znów nastała godzina, kiedy biją w dzwony
uderzeniami dźwięku, przebudzając serca
na tysiącu szubienic, uniosą swe głowy
błyśnie w oczach świadomość i zaciśnie pętla
uśmiechnięty kat spyta - skazańcze czy widzisz
uwolniona zapadnia - wisielec nie krzyczy
a najbardziej się śmieje i najgłośniej krzyczy
że jeszcze jeszcze jeszcze! - ten co bije w dzwony
i kolejnego budzi co ten uśmiech widzi
że pierwsze jest ostatnim uderzeniem serca
tak rodzi się świadomość i zaciska pętla
na tysiącu szubienic składa do snu głowy
w tłumie na placu stoisz więc nie bierz do głowy
nie wsłuchuj i zapomnij co z mównicy krzyczy
póki w Tobie krąży krwi zaciśnięta pętla
dopóki nie zagrają pierdolone dzwony
ożywieniem zabiją jakgdyby bez serca
co skutkiem co przyczyną jedynie trup widzi
trup jak trup jak to człowiek często nie na widzi
lecz pod szubienicami uniesione głowy
potomnych w których biją jeszcze szczere serca
Xxxx
lecz każdy z nich łagodny i nie chętnie krzyczy
a nikt nie wini tego który rusza dzwony
i nienawidzą kata gdy zaciska się pętla
oś czasu wygięta zawraca i zapętla
obraz w obraz nakłada i dopiero widzi
że przemoc w woli tego, który rusza dzwony
od nadania życia po zawiśnięcie głowy
więc w domysłach słyszysz jak przeraźliwie krzyczy
kiedy uprowadzono jego dzwonom serca
spoważniał i sam wszedł uderzać zamiast serca
znów z każdym uderzeniem zaciska się pętla
i tak cisza się przeradza świadomość w krzyczy
gdy wewnątrz dzwonu serce które nienawidzi
uderza bólem aż mdli omamiając głowy
by z nim raz w raz uderzały sobą w dzwony
należy dbać o serca, gdy przyjdzie bić w dzwony
sznur od serca i pętla, cisza niechaj krzyczy
że nadal udaje nie widzi i nie bierze do głowy
Komentarze (8)
Widzę, że nie muszę już dawać znać, że Łukaszenko wrócił. Też masz wrażenie, że otaczają Cię kretyni? Jak sobie z tym radzisz?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania