Do zrozumienia

Może to nie do końca opowiadanie ale chcę się tym podzielić. Moja historia zaczyna się tak, że moja mama oddała mnie po urodzeniu do domu dziecka (tak mi opowiadano) w szkole nigdy nie miałem kolegów dlatego byłem dość cichym dzieckiem i zostało mi to do teraz. Jestem już po czterdziestce i nigdy nie miałem dziewczyny bałem się że nie będę potrafił kochać bo sam nigdy doświadczyłem jak to jest być kochanym. Trudno mi o tym pisać ale chcę pokazać innym że można się cieszyć z najmniejszych drobiazgów. Ja oddałbym wszystko by spotkać mamę i z nią porozmawiać chociaż przez 10 minut... . Także jeśli to czytasz to podejdź do rodziców i przytul ich bez okazji bo nie wszyscy mają tak dobrze.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Przypomniałeś o jeszcze innej, ważnej sprawie - o zwykłym docenieniu wspólnych chwil, za życia. bo nawet jeśli mamy obok mamę, czy dziadka, czy własne dziecko (a nawet - męża, żonę), dopiero jak ich tracimy na zawsze, myślimy - jak mało było między nami przytuleń. Za mało.
  • zsrrknight dwa lata temu
    jakby to chociaż dobrze było napisane...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania