Poprzednie częściDobra jesteś! (drabble)

Dobra jesteś

– Yhy, yhy, yhyyy… Uff. Dobra jesteś. Aleś mnie wykończyła. Gdzie są fajki? Podasz? No dobra, leż, sam wezmę. Kurde, ale mi łeb rwie! Tabletki, daj tabletki. Dwie! Dobra, już mam… Ile, cholera, wychlałem? Czemu nic nie mówisz?! Było w dechę, co?! Kurde, czy łeb nie przestanie… Uff, chyba przechodzi. Najwyższy czas, wiesz przecież, że za godzinę muszę być w robocie. Ale poczekaj, tylko wrócę to cię znów tak wezmę w obroty, że przez godzinę dychać nie będziesz. Znasz mnie, wiesz, że słowa dotrzymuję.

O kurde, to jest… No nic, to cię wypuszczę i do szafy. Pa. Wieczorem znów będzie dmuchanko...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • kigja dwa lata temu
    Zabawne.
  • Zdzisław B. dwa lata temu
    Hmm... nie przeczę ;)
  • Poncki dwa lata temu
    Czekaj. Czy ja to dobrze czytam? Czy to jest monolog z dmuchaną lala?
  • Zdzisław B. dwa lata temu
    Nie odpowiadam za odbiór miniaturki przez czytelnika. Każdy ma prawo do swojej interpretacji ;)
  • Poncki dwa lata temu
    Zdzisław B. Racja ?
  • Zdzisław B. dwa lata temu
    Poncki
    ...i już wiesz, co do monologu :)
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zdzisław B.↔No co za nekrofil. Ciekawe, jak zabalsamował zwłoki, by się w szafie nie rozkładały. I skąd je wziął.
    O zgrozo... chyba nie... Pozdrawiam?:)
  • Zdzisław B. dwa lata temu
    Ło Matko Naturo! Takiej interpretacji nie przewidziałem ;) Chyba nie...
    Również pozdrawiam ;)
  • Niezły psychol dwa lata temu
    Stary zapijaczony impotent, w delirycznym amoku, rozmawia z urojeniami w głowie, a potem po pijaku publikuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania