Dobry cholesterol
Niepobłogosławieni procarze bez winy
i błodzy od kleików na szczęście,
jednako osadzający życie na ściankach żył.
Pozdrawia was moja krew,
już coraz bardziej wykarbiona.
Nawet nie mniej podatna na strumień
napięcia podawania: od pierwszej wstążki wnuczki
po szpagat na oblodzonym chodniku.
Kopiowanie mojego cienia i podczepianie się
do ludzi kolejnego słupa słońca o świcie,
póki co, nie jest stanowczo zabronione.
Następne części: Dobry wojak Szwejk
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania