Wytykasz innym wałkowanie "trudnych" tematów - sama to robisz.
Wytykasz błędy - nie są ci obce.
Wytykasz chamstwo i wulgaryzmy - jesteś w nich coraz lepsza.
Normalne jest, chyba, poruszanie się w literaturze po ''trudnych tematach'', bo niby dlaczego mamy od nich uciekać, kiedy to rzeczywistość, która nas otacza.
Ty też wytykasz błędy, choć nie są ci obce, czyli norma.
Na chamstwo, odpowiadam - chamstwem, a w jakich wulgaryzmach jestem coraz lepsza, bo chyba o czymś nie wiem?
Słabiutko i wyświechtany temat do bólu. Jednak współczuję ci bardzo takiego ojca. Widać, że twoja trauma z dzieciństwa wyryła ci trwale ślady w umyśle. Dlatego cierpisz na syndrom zaburzenia pourazowego i twoje zachowanie jest następstwem doznanej choroby alkoholowej ojca. (słowna agresja i stres) Biedna jesteś.
Tekst słaby, to fakt, ale wnioskowanie samozwańczego inspektora pracy, jeszcze gorsze.
W tekście nie ma śladu, że to ojciec autorki.
Inpekcjapracy, to jednak nie Kapitan Sowa na tropie. Cherlak Szolms.
Grain zawsze po takiej traumie kobieta nie może się odnaleźć. Takie tam zdrady, rozwody tudzież dzieci nie bardzo błyskotliwe. Utwór na faktach, a one mówią za siebie.
Mam pytanie. Czy ty jesteś suflerem koleżanki?
Agnes07, no fakt, to nie jest tak imponująca opowieść, jak te z twojego życia, bo tam dzieje się tyle, że filozofom się nie śniło... ale miło, że wpadłaś.
Miłego dnia.
Z tego to raczej nie da się utrzymać, nie wiedziałaś? No chyba, że ktoś wyjątkowo dobrze pisze, ale to naprawdę trzeba mieć talent i ogień w piórze... większość wydaje dla satysfakcji, próżności. Ciężko trafić na dobry tomik.
Agnes, no jak popatrzę na twoje wiersze tutaj, to szału nie ma, raczej w depresję można popaść, bo takie masz tematy, że szok!
laura123 z poezji nikt na świecie nie żyje. Czasem się Ameryce jakiś poeta na tym zaraznia ale tylko w takiej formie ze dają mu wynagrodzenie za pracę na uczelni. Ja mam swoją pracę na razie i nigdy nie nastawiałam się na zysk z tego tomiku. Staram się szanować czytelnika. Tyle w temacie:)
Tak to prawda pisze smutne rzeczy ale jeśli odbiorca tez swoje przeżył w życiu to tekst zrozumie. Pozdrawiam
I dlaczego nazywasz tomik szajsem skoro go nie czytałaś:) tam nie ma tekstów które tu zamieszczałam. Ale rozumiem ze musialas dogryźć bo ostatnio bez jadu bys tu umarła.
Znów dyskusja oderwana od tekstu. Prawda. Nieprawda. Nieistotne. To portal literacki. Zostawcie więc domysły, próby cienkich zemst i zajmijcie się tekstem, który jest co najmniej poprawny. Stawia istotne pytania i pobudza do refleksji.
laura123 - trzymaj się. jeśli jeszcze nie zdechł, to karma go dosięgnie i będzie się męczył N w kolejnym swoim życiu pozna co robił, bo jemu też to zrobią. życie kołem się toczy.
No i wreszcie wiemy czemu laura ma tak skrzywiony obraz świata. Generalnie przestań się dziewucho nad sobą użalać, bo nie ty pierwsza i nie jedyna miałaś ojca alkoholika. ja to nawet nie współczuję, bo wytykasz ojcu, a spójrz w lustro co z ciebie wyrosło. dla takich osób są grupy wsparcia, terapie - może czas się zainteresować to sobie ulżysz i nam oszczędzisz?
Ja miałam wspaniałego ojca, Demonku, dlatego nie wiedziałam, że istnieją męskie wszy, które należy zdeptać przed zbliżeniem... a teraz odpocznij, odetchnij, boś na pewno zmęczył się myśleniem.
laura123 - przed chwilą pisałaś, że czekasz tyle lat na sprawiedliwość(a sama historia ma w tytule sugerować, że jest oparta na faktach), więc albo albo moja droga, zdecyduj się...
Przeczytałem wszystkie komentarze i widzę, że bohema nieźle się bawi.
Przeczytałem oczywiście wcześniej i sam tekst, szału nie ma - nie chodzi wcale o poruszany temat, ale o sam styl. Taka forma to raczej pasowałaby na wpis na jakimś portalu społecznościowym - ale to oczywiście moje zdanie, człowieka, który nie ma konta na żadnym z takich portali. Za krótkie, bez opisów, które pozwalały by wczuć się w sytuację, rozbudzić emocje, dać do myślenia. Jakbym powiedział "mąż katował żonę i bił dzieci, a teraz na wczasy sobie jeździ", to nie wzbudzę w tym u nikogo żadnych emocji czy przemyśleń.
A wreszcie ostatnia kwestia, a że ja szczery i bezpośredni (czasem) jestem, to zapytam: w jakim charakterze autorka występowała w tej prawdziwej historii?
Przeczytałeś wszystkie komentarze i nie wiesz w jakim charakterze występowała autorka, chociaż jest tam odpowiedź, to chyba nie czytasz z uwagą?
Niektórzy ''lubują'' się w rozdrapywaniu ran i dzieleniu włosa na czworo, ja uważam, że człowiek inteligentny z kilku słów zrozumie i nie trzeba mu tłumaczyć jak krowie na granicy. Sama nie lubię takich opisów u innych, dlatego u siebie nie stosuję.
Rozumiem, że niektórzy są tym rozczarowani, ale zdaję sobie sprawę, że wszystkich nie ma możliwości zadowolić, dlatego cieszy mnie, jeżeli kilka osób zrozumie.
Pozdrawiam.
laura123 Nie no, w porządku, ale chciałem się upewnić, żeby nie było niedomówień - wszak natknąłem się na niejedną rodzinę dotkniętą przemocą, słuchałem relacji oprawców i pokrzywdzonych, sąsiadów i rodzin. Dzięki temu potrafię już sobie lepiej Ciebie wyobrazić. I tutaj ugryzę się w klawiaturę, zanim napiszę coś, za co ludzie wyślą mnie na stos. Amen.
laura123 Teraz wiem, dlaczego ten tekst do niczego i dlaczego tak agresywnie naskakujesz na komentujących. Pojąłem też, dlaczego tak rzadko Twoja krytyka jest merytoryczna.
Następny, kużwa, szuka zainteresowania u innych, nie swoimi wypocinami, ale przyczepianiem się do mnie. Artysta, kużwa!
Napisz głąbie tak, że zwali ludzi na kolana, a nie popularność chcesz zdobyć dzięki mnie. Piąteczki się marzą... to sobie sposób znaleźli... wstydu to za grosz nie ma! Dno!
Komentarze (52)
Wytykasz błędy - nie są ci obce.
Wytykasz chamstwo i wulgaryzmy - jesteś w nich coraz lepsza.
Ogromna belka w twym ślepiu.
Ty też wytykasz błędy, choć nie są ci obce, czyli norma.
Na chamstwo, odpowiadam - chamstwem, a w jakich wulgaryzmach jestem coraz lepsza, bo chyba o czymś nie wiem?
W twym ślepiu - też belka i co to będzie?
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb
Na przemian wraca tęsknota I gniew"
Bez względu na późniejsze sukcesy w życiu ból wraca.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam.
W tekście nie ma śladu, że to ojciec autorki.
Inpekcjapracy, to jednak nie Kapitan Sowa na tropie. Cherlak Szolms.
Mam pytanie. Czy ty jesteś suflerem koleżanki?
Miłego dnia.
Pozdrawiam.
Zdrowia życzę:)
Jak wydasz swoje dziela zobaczysz jaki to ciezki kawałek chleba ta poezja. :)
Agnes, no jak popatrzę na twoje wiersze tutaj, to szału nie ma, raczej w depresję można popaść, bo takie masz tematy, że szok!
Tak to prawda pisze smutne rzeczy ale jeśli odbiorca tez swoje przeżył w życiu to tekst zrozumie. Pozdrawiam
Pozdrawiam piątakiem
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję.
Przeczytałem oczywiście wcześniej i sam tekst, szału nie ma - nie chodzi wcale o poruszany temat, ale o sam styl. Taka forma to raczej pasowałaby na wpis na jakimś portalu społecznościowym - ale to oczywiście moje zdanie, człowieka, który nie ma konta na żadnym z takich portali. Za krótkie, bez opisów, które pozwalały by wczuć się w sytuację, rozbudzić emocje, dać do myślenia. Jakbym powiedział "mąż katował żonę i bił dzieci, a teraz na wczasy sobie jeździ", to nie wzbudzę w tym u nikogo żadnych emocji czy przemyśleń.
A wreszcie ostatnia kwestia, a że ja szczery i bezpośredni (czasem) jestem, to zapytam: w jakim charakterze autorka występowała w tej prawdziwej historii?
Niektórzy ''lubują'' się w rozdrapywaniu ran i dzieleniu włosa na czworo, ja uważam, że człowiek inteligentny z kilku słów zrozumie i nie trzeba mu tłumaczyć jak krowie na granicy. Sama nie lubię takich opisów u innych, dlatego u siebie nie stosuję.
Rozumiem, że niektórzy są tym rozczarowani, ale zdaję sobie sprawę, że wszystkich nie ma możliwości zadowolić, dlatego cieszy mnie, jeżeli kilka osób zrozumie.
Pozdrawiam.
Sorry, moja wina.
Napisz głąbie tak, że zwali ludzi na kolana, a nie popularność chcesz zdobyć dzięki mnie. Piąteczki się marzą... to sobie sposób znaleźli... wstydu to za grosz nie ma! Dno!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania