Szpilka a kto mówi o permanentnym popełnianiu? Dążenie do poprawy świadczy o szlachetnym charakterze. A ateiści do zaspokojenia własnych żądz jedynie dążą. Dlatego najlepszy ateista nie dorasta moralnie do pięt nawet kulawemu katolikowi.
Nie zauważyłam, żebyś dążył do poprawy, czyli znowu słowa chore od słów, zamiast słów ciężkich od czynów. Za słowa się odpowiada, inaczej puste są jak dzbany i dlatego kościółek mizerią trąci.
Nie ma w moim komentarzu żadnej wycieczki osobistej, ponoć jesteś katolikiem, ze swadą opluwasz ateistów, udowadniając, że są gorszą nacją, ale czy Ty jesteś lepszy?
Szpilka, gdzie masz plucie na ateistów, to Ty napisałaś wiersz drwiący z katolików, ja przedstawiłem ci racjonalne argumenty, dlaczego uważam, że katolicy są lepsi, i to o niebo, od ateistów. A ty zamiast odpowiedzieć argumentem pojechałaś sobie ad personam.
Szpilka sama zinterpretowałaś swój wiersz w pierwszym swoim poście od góry, a teraz zadajesz pytania, gdzie coś jest w tym wierszu o katolikach. A jest, jest, o ile poważnie brać odautorską interpretację. I nie pisz, że ci ubliżałem, bo nigdy tego nie robiłem. Chyba napomnienie braterskie, czynione z czystej miłości bliźniego uważasz za "naubliżanie".
Wszystko to być może, nawet takie se, niemniej prawdziwe o dobrych inaczej, tu też są z Panem Bogiem na ustach. Dziękuję za komentarz.
Odpowiedziałam na Twój komentarz, wiersz o dobrych inaczej, takimi mogą być zarówno ateiści, jak i katolicy, tych drugich specjalnie nie wyróżniałam, stwierdziłam tylko, że tu też tacy są.
Bracie! Nie mam już piętnastu lat, nie potrzebujesz mnie napominać, potrafię odróżnić człeka dobrego od dobrego inaczej. No!
Bardzo życiowe, zwięzłe, celne, dosadne i... zabawne. Do tego mi bliskie, ponieważ potwierdza moje doświadczenie w tej dziedzinie. Pięknie wyrażona treść, w ergonomicznej, łatwej do odbioru, jednak wciąż zadowalającej wybredne podniebienia formie. ☆☆☆☆☆
„specjaliści od wszystkiego
dla każdego mają coś”
Znakomite! Najpierw zarabiają psując nam zdrowie, po to, żeby zarobić jeszcze więcej, lecząc nas (oczywiście na niby).
Szpilka potrzeba chwili zawsze jest zrodzona z emocji, stąd konieczność wyrzucenia, żeby nie udusilo.
Lecz najważniejsze, że jest w tym jakaś prawda, którą wyznaje autor.
Rozumiem, że trzeba polegać na sobie, a nie na zdaniu fachowców, tym bardziej kiedy spartolą robotę. Jak w tym programie "Usterki" czy jakoś tak.
Laura, piszę, bo lubię się bawić słowem, nie mam potrzeby wyrzucania emocji, nawet we fraszkowanych, ciętych ripostach emocji niewiele, jeno sprawność pióra, a sprawność tę nabyłam właśnie dzięki wierszowanym potyczkom.
Taka migawka z obserwacji życia, a w życiu się przecież dzieje, w moim ostatnio dużo, ale nie opowiadam, bo 80% ma to w nosie, a 20% się cieszy z czyjegoś nieszczęścia.
No, na portalach literackich lepiej zająć się literaturą. Życie prywatne powinno być oddzielone grubą kreską. Do rozmów o problemach jest rodzina, przyjaciele, znajomi.
Szpilka, bez skrajności. Są ludzie i ludziska, są też spr przyjaźnie. Poza tym nie wierzę w ten argument, że komuś lepiej się powodzi stąd zawiść itd. Chyba że non stop podkreśla ktoś różnicę.
Laura, chyba jednak więcej jest złych niż dobrych, zaś ludzie nie uzewnętrzniają swoich myśli, stąd często nam się zdaje, że dobrze nam życzą. Niekoniecznie. Ludzie są o wszystko zazdrośni, nie potrafią zaakceptować, że nie jesteśmy równi i po równo nam się nie należy.
Doskonały przegląd dobroci specjalnej troski o tych najmniejszych. Specjaliści od wszystkiego. Mój dziadek zawsze mawiał; jeśli ktoś ci mówi, że wszystko potrafi zrobić, to nic nie potrafi. W miejsce Świetlickiego wrzucili drewnianego chłopca. Czy Pinokio nie jest odzwierciedleniem ich samych :)).
Szpilko↔Nie wierzę w specjalistów "od wszystkiego"
i nie widzę tutaj nawiązania, ani do wierzących, a do ateistów.
Jeno do ludzi, którzy są jacy są, nie ważne, kim są:)
Sam wiersz... trochę rytmu mi brakuje→szczególnie mi chodzi o trzeci wers. Tam się haczę:)
Poza tym mi pasi całość:)↔Pozdrawiam:)↔%
Skandal, odważna kobitka, strasznie ją sponiewierali ci, którzy dali się zastraszyć. No cóż..., mimo szerokiej dostępności do wiedzy wielu wiedzieć nie chce.
Skandal, kacza zupa, wydawało mi się, że prosto napisałam ?
A teraz Ci powiem o jawnych szykanach w związku z koronaświrusem - w szpitalu w Monachium nie ma problemu z odwiedzinami chorego, nie trzeba testu pokazywać ani robić, w szpitalu w Berlinie nie wpuszczają do szpitala bez gotowego testu. A przecież odwiedzający profesjonalne maski noszą, to jakim cudem mogą kogoś zarazić? Czyli co? Te maski to kit i kolejna szykana?
Miałam takiego kolegę, Wojtka. Wojtek dużo czytał. Przeczytał kiedyś instrukcję gry na gitarze. Któregoś dnia inny mój kolega, Grzesiek, grał i śpiewał przy ognisku. Wtedy Wojtek zaczął go upominać, że nie tak układa palce, że nie tu przycisnął jakąś strunę.
- To masz, zagraj. Pokaż, jak to robić. - Wojtek wyciągnął gitarę w kierunku Grześka.
- No co ty! Ja nie umiem grać! Ja tylko wiem, jak...
"Specjaliści od wszystkiego/ dla każdego mają coś". A sami?...
Twój wiersz skojarzył mi się z "Okularnikami" Osieckiej. Ona opisała okularników, Ty specjalistów. jest coś podobnego w sposobie podejścia do tematu. Może barwność? Może konkret? Barwny konkret? Cos takiego.
Barwny konkret powiadasz? Dziękuję, a tak mi się zebrało po kilku zdarzeniach, wszędzie mądrale, a jak się mądrala pomyli, to głupka rżnie. Teoria fajna rzecz, ale cóż warta bez praktyki? ?
Całkiem dobry wiersz! Ja też nie lubię mądrali. Pozdrawiam 5 ps. Chyba mam problemy z czytaniem, że zrozumieniem, gdyż nie widzę tutaj ataku na katolików!
Dziękuję za całkiem dobry ? Nie widzisz, bo nie ma żadnego ataku na katolików, Patriota wysnuł taką teorię. Zasadniczo nie interesuje mnie wyznanie człowieka, tylko jakim jest człowiekiem.
Komentarze (48)
Nie są, nie żyją według dekalogu, permanentne popełnianie i usprawiedliwianie wciąż tych samych grzechów nie jest żadną wiarą, tylko jej nadużyciem.
Nie zauważyłam, żebyś dążył do poprawy, czyli znowu słowa chore od słów, zamiast słów ciężkich od czynów. Za słowa się odpowiada, inaczej puste są jak dzbany i dlatego kościółek mizerią trąci.
Nie ma w moim komentarzu żadnej wycieczki osobistej, ponoć jesteś katolikiem, ze swadą opluwasz ateistów, udowadniając, że są gorszą nacją, ale czy Ty jesteś lepszy?
A gdzie w wierszu jest coś o katolikach? Masz cóś z oczami?
Ty jesteś chodzącym argumentem, że katolicy nie są lepsi, ile razy mi naubliżałeś gratis?
Wszystko to być może, nawet takie se, niemniej prawdziwe o dobrych inaczej, tu też są z Panem Bogiem na ustach. Dziękuję za komentarz.
Odpowiedziałam na Twój komentarz, wiersz o dobrych inaczej, takimi mogą być zarówno ateiści, jak i katolicy, tych drugich specjalnie nie wyróżniałam, stwierdziłam tylko, że tu też tacy są.
Bracie! Nie mam już piętnastu lat, nie potrzebujesz mnie napominać, potrafię odróżnić człeka dobrego od dobrego inaczej. No!
„specjaliści od wszystkiego
dla każdego mają coś”
Znakomite! Najpierw zarabiają psując nam zdrowie, po to, żeby zarobić jeszcze więcej, lecząc nas (oczywiście na niby).
Miłego dnia, Szpilka :)
Aleś Ty dla mnie łaskawy, zaś recenzja w dechę, od razu robi się miło, dziękuję pięknie i też życzę udanego dzionka ?
Odbiór wiersza to sprawa czytającego, ja nie piszę emocjami, tylko potrzebą chwili. Dziękuję za komentarz.
Lecz najważniejsze, że jest w tym jakaś prawda, którą wyznaje autor.
Rozumiem, że trzeba polegać na sobie, a nie na zdaniu fachowców, tym bardziej kiedy spartolą robotę. Jak w tym programie "Usterki" czy jakoś tak.
Taka migawka z obserwacji życia, a w życiu się przecież dzieje, w moim ostatnio dużo, ale nie opowiadam, bo 80% ma to w nosie, a 20% się cieszy z czyjegoś nieszczęścia.
Przyjaciele i znajomi też mogą tylko przyjaźń udawać, łatwo się przekonać, gdy się człekowi zacznie lepiej dziać niż im.
Tymczasem ?
Pozdrawiam
Ty to potrafsz dowalić?
w darze otrzymał słowa -
wszyscy przegrani.
Tak mi się dzięki Tobie nagle ułożyło. Jako interpretacja.
i nie widzę tutaj nawiązania, ani do wierzących, a do ateistów.
Jeno do ludzi, którzy są jacy są, nie ważne, kim są:)
Sam wiersz... trochę rytmu mi brakuje→szczególnie mi chodzi o trzeci wers. Tam się haczę:)
Poza tym mi pasi całość:)↔Pozdrawiam:)↔%
Dziękuję za pasi i też pozdrawiam ?
Dobrze, że nie...strychnicznie... bo czytać wiersz strychninowy, to jeno się bać:)
Dziekuję za dobre ?
A teraz Ci powiem o jawnych szykanach w związku z koronaświrusem - w szpitalu w Monachium nie ma problemu z odwiedzinami chorego, nie trzeba testu pokazywać ani robić, w szpitalu w Berlinie nie wpuszczają do szpitala bez gotowego testu. A przecież odwiedzający profesjonalne maski noszą, to jakim cudem mogą kogoś zarazić? Czyli co? Te maski to kit i kolejna szykana?
Dziękuję za dobre ?
- To masz, zagraj. Pokaż, jak to robić. - Wojtek wyciągnął gitarę w kierunku Grześka.
- No co ty! Ja nie umiem grać! Ja tylko wiem, jak...
"Specjaliści od wszystkiego/ dla każdego mają coś". A sami?...
Twój wiersz skojarzył mi się z "Okularnikami" Osieckiej. Ona opisała okularników, Ty specjalistów. jest coś podobnego w sposobie podejścia do tematu. Może barwność? Może konkret? Barwny konkret? Cos takiego.
Barwny konkret powiadasz? Dziękuję, a tak mi się zebrało po kilku zdarzeniach, wszędzie mądrale, a jak się mądrala pomyli, to głupka rżnie. Teoria fajna rzecz, ale cóż warta bez praktyki? ?
Dziękuję za całkiem dobry ? Nie widzisz, bo nie ma żadnego ataku na katolików, Patriota wysnuł taką teorię. Zasadniczo nie interesuje mnie wyznanie człowieka, tylko jakim jest człowiekiem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania