Dolina
Przez ciemną dolinę ciągnęły konie
Z jeźdźcami czarnymi jak mrok
Naprzód – brzmiał rozkaz i naprzód każdy parł
Maszerując aż po śmierci kres
Wśród wystrzałów i bojowych okrzyków
Jechali na czarnych jak węgiel koniach
Czarni jeźdźcy z twarzami jak stal
Poprzez dolinę ich przeznaczenia
Tu gdzie spotyka się śmierć i życie
na skraju nocy, rzucili się pędem straszliwym
Czarni jak mrok żołnierze
Po śmierć, po chwałę, po pamięć
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania