Łuuu, ale tekścior! Się zaangażowalem.
No czytało się szybko i płynnie. Historia Marzeny to blaski i cienie niejednego człeka...
Dobre, treściwe, jak porządny hamburger ( nie ten z Maca, żeby nie bylo)
...no serio
Pozdro :-)
Samo mi się przeczytało... Dobry tekst. Cholernie wiarygodny, wciągający. Bardzo podoba mi się, że jest napisany reportersko, bez oceniania. Tytułowy dom przewija się w coraz to nowej odsłonie - i dosłownie i metaforycznie. Bohaterka nie wzbudza sympatii, ale widzi się ją wielowymiarowo, tak ludzko. Lubię, jak ktoś umie dobrze naszkicować bohatera.
Bardzo mi się podobało.
Pierwsza wersja zakładała jednostronny wizerunek bohaterki. Ale przecież nie ma skutku bez przyczyny. A ten reporterski styl - rozważam zatrudnienie się we jakim czasopiśmie.
Siema, harpio... Ano, nożyk masz ostry, to i komęt dostaniesz ode mła odpowiedni :P Ty wiesz. Jam fanka obrzydlizmu-naturalizmu, tudzież rzygalizmu. Na jednym tchu, zanim mię tasak w szyję wbijesz - świetna rzecz. Się mię wydaje, że chyba nienowe toto, ale świetne, można se poczytywać raz po raz. Take życie. O take.
Szacunek dla autora. Miło, że powrócił do publikowania.
Chciałbym coś zawnioskować. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Droga autorko refluks, ciągle trzymasz się tego samego gatunku. Fabuły w Twoich opowiadaniach są bardzo podobne do siebie. Kiedyś wystawiłaś wiersz, który przypadł mi do gustu. Była to jedyna poezja w twym repertuarze. Może byś spróbowała sił w innych gatunkach. Myślę, że podołała byś temu wyzwaniu. Albo próba w TW14.
Taka moja sugestia.
Pozdrawiam :)
Lekko chaotyczna narracja, bardzo surowa. Miejscami trzeba się mocno skupić, by przetrawić, co, gdzie, jak, ale ma to swoją zaletę. Pasuje do tego opka, do tej historii. Tworzysz też ten ciekawy, polski klimat małych, szarych ludzi. Fajne opowiadanie, choć niezachwycające.
Czytałem wczoraj pod Kerfurem będąc. Podobało mnie się. Trza Twój reporterski styl lubić. Ja lubię w proporcjach jednego tekata na tydzień. Częściej, by wkurwial.
Komentarze (34)
No czytało się szybko i płynnie. Historia Marzeny to blaski i cienie niejednego człeka...
Dobre, treściwe, jak porządny hamburger ( nie ten z Maca, żeby nie bylo)
...no serio
Pozdro :-)
esencja
Popraw co raz - coraz
Bardzo mi się podobało.
Po tym, jak raczyłaś różnymi zajawkami na fejsie, to tutaj jest ok.
Doleciałam do końca na wdechu, takie ciekawe. Bardzo fajnie napisane, z polotem.
Podobało mi się.
Pozdrowionka
Chciałbym coś zawnioskować. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Droga autorko refluks, ciągle trzymasz się tego samego gatunku. Fabuły w Twoich opowiadaniach są bardzo podobne do siebie. Kiedyś wystawiłaś wiersz, który przypadł mi do gustu. Była to jedyna poezja w twym repertuarze. Może byś spróbowała sił w innych gatunkach. Myślę, że podołała byś temu wyzwaniu. Albo próba w TW14.
Taka moja sugestia.
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania