domina i uległy
namiętny dotyk ogrzał nas jak letni deszcz
delikatnie rozpalił usta jakby wulkan
tryskająca lawa zagrała romantyczną melodię
w tangu spotkały się dwa zaczarowane ciała
magia nocy sprawiła że wiły się jak dzikie węże
poczułaś ból gdy mocno ugryzłem sutki
otworzyłaś butelkę wina i rozlałaś na gołym ciele
zbliżyłem usta i skosztowałem krwistego trunku
szponami ostrymi jak noże podrapałaś mnie
lubiłaś szarpać włosy na owłosionym torsie
podoba mi się gdy opalonymi udami oplatasz szyję
nie umiem złapać tchu i wiem że mnie obezwładniłaś
prosiłem żebyś wzięła sznur i ciasno związała
poczułem żar gdy zostałem zniewolony
pot z wysiłku spływał po włochatych rękach
Komentarze (7)
no tak, od tego właśnie jest wyobraźnia...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania