domownik

brak możliwości ruchu obrotowego

brak możliwości pociągania nosem

ułożenie na boku

pozycja niby bezpieczna

panika krzyki

 

wszystko

po cichu

 

przez otwarte łapiesz

za mało, więc szybciej

wpadasz odcinkiem lędźwiowym

misiaki i nieregularne kształty

 

wszystko

w ciągu dwóch powtórzeń

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Canulas 28.06.2018
    A tu się zapytam, co robi ten jeden przecinek?
    Wybiórcza interpunkcji to tak średnio.
    Tekst kapitalny.
  • zygula 28.06.2018
    przypadek lub nie. czasem brak ochoty do tego wrócić
  • zygula 28.06.2018
    żeby do tego wrócić*
  • Justyska 28.06.2018
    Kolejny ciekawy utwór. Widzę kogoś na kanapie kto bardzo chce odpocząć. "Misiaki" przywodza mi na myśl dzieci, "atakujace" rodzica. Jakoś na wesoło to widzę po swojemu :)
    Pozdrawiam
  • zygula 28.06.2018
    jestem dumna, że powiało na wesoło
  • Adam T 28.06.2018
    Poród w domowym zaciszu.
    Tak to widzę.
    Bardzo mi się podobał ten wiersz.
    Pozdrawiam.
  • zygula 28.06.2018
    dostarczony wielki uśmiech
  • Hypokryta 28.06.2018
    Niestety całość utworu odbieram strasznie depresyjnie - pewnie wbrew zamierzeniom autorki.
    Nie widzę tu sceny porodu, a raczej samobójstwa:
    "ułożenie na boku
    pozycja niby bezpieczna"
    - pozycję boczną ustaloną, panikę wokół, próby reanimacji, łapania oddechu, którego jest wciąż za mało i życie, które przelatuje przed oczami jakże krótką sekwencją, wśród rozmazujących się kształtów, wreszcie dwa ostatnie powtórzenia i nieprzytomność.
    Tak to widzę niestety. Ale to co zobaczyłem, ta moja pewnie (o)-błędna interpretacja - to bardzo mocno mi "siadło" - 5/5
  • Adam T 29.06.2018
    ;)) Też pomyślałem o pozycji bocznej ustalonej, jakimś wypadku, tragedii, ale potem zacząłem się zastanawiać, dlaczego to ma być kolejny dramat? A co, jeśli nie jest? Jeśli to narodziny w pozycji bocznej (podobno mniej boleśnie), "misiaki i nieregularne kształty", może chodzi o dwójkę dzieci, a te początkowo widzą niewiele, do tego mamy "dwa powtórzenia", co w zasadzie kojarzę z siłownią, ale czemu nie miałyby to być bliźniaki?
    Czemu poeta ma się wyłącznie w wierszach rozdrapywać? Czemu nie ma się cieszyć? Albo nie wspominać paniki partnera, bądź nawet swojej, bodź anonimowego peela?

    Opcja dwa - brutalna - gwałt (posunę się dalej - gwałt na dziecku dokonany przez "domownika") to nawet bardziej pasuje do formy, która w zasadzie jest bardzo sucha, dość lakoniczna, wycofana. Wszystko po cichu, żeby mama/żona "domownika" nie usłyszała, zatkane usta, żeby nie było dziwnych odgłosów, "brak możliwości pociągania nosem", no boku, bo "domownik" jest ciężki i mógłby wyrządzić krzywdę (sic!), a że mu się spodobało, zrobił to dwukrotnie.

    zygula - chylę czoła, nieczęsto wraca do wierszy kilka razy.
    Pozdrawiam ;)
  • Adam T 29.06.2018
    Ps. To taki wpis pół na pół do Hypokryty, pół na pół, z jeszcze większą estymą, do Ciebie, auorko/autorze ;)
  • Canulas 29.06.2018
    Adam T & Hypokryta, bardzo ciekawe interpretacje.
  • Adam T 29.06.2018
    Can, zapisz nam po plusiku w dzinniczkach ;)
  • zygula 29.06.2018
    klimat depresyjny, chyba się zgodzę. pierwszy zamysł niekoniecznie. przesłanie porównam do świata w oczach zagubionego. łóżko.
  • zygula 29.06.2018
    "ułożenie na boku
    pozycja niby bezpieczna"
    trafione w sedno!
  • Canulas 29.06.2018
    Załatwione
  • Pasja 29.06.2018
    Dzień dobry
    Moim zdaniem domownikiem jest nasz czworonóg. W zaciszu domowym rodzą się misiaki. Tylko myli mnie mnie ta końcówka... poród składa się z trzech okresów.
    Drugie spostrzeżenie to? Chyba zbyt zawiły więc zostawię w spokoju. Bo pewnie twój zamysł jest prosty.
    Pozdrawiam i miłego dzionka
  • zygula 29.06.2018
    można tak
  • Nuncjusz 29.06.2018
    Wyróżniłem Ci losowy tekst na "digarcie". Losowy, bo się nie znam, ale czuję, że trzeba Ci coś wyróżnić. Zajrzyj se
  • zygula 29.06.2018
    dziękuję. nie umiem używać tej strony.
  • Nuncjusz 29.06.2018
    zygula nie umiesz, a korzystasz, przynajmniej korzystałaś
    To dla mnie zagwozdka :)
  • zygula 29.06.2018
    korzystałam już aż. widziałam, gwiazdeczki obecne.
  • Tjeri 29.06.2018
    Dla mnie to rybka w kuli. Pomijając kubki z bojownikami w zoologach, jest to najstraszniejsze miejsce do życia (raczej krótkiego) dla ryby.
    Ciekawy utwór.
  • Tjeri 29.06.2018
    No albo właśnie bojownik w kubku...
  • zygula 29.06.2018
    dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania