dopasowani
łapiesz brzytwę za ogon
nacięcia jak tory pociągu
podróż nie trwa zbyt długo
ledwie trzy lampki bez knota
zapalasz się i gaśniesz jak robak
gubisz mądrości w smutku
potem jest noc i dzień po niej
gdzie winni są tylko obecni
kręcę bat z naszych uczuć
sama dostaję po łapach
zapomnę odejdę i wrócę
oszukam źrenice uśmiechem
byle tylko wyjść z plusem
Komentarze (12)
Pozdrawiam! ;)
Tematy dwa ??? Świąteczne:
''Poduszeczka" i "Chytry Gwiazdorek"
Można jeden, można drugi, a można też obydwa tematy umieścić w stu słówkach.
Czas do 04 stycznia - północ!!! ??
Liczymy na Ciebie!!!
I co widzę?
Że w wierszu są tak dopasowani, jak ja do baletu. Ale cóż nawet jeśli, to zrobimy wszystko, aby tak było, nawet jeśli musimy oszukać samych siebie. No bo co z tego? Skoro przez różne "naciski", często zewnętrzne jesteśmy do tego zmuszeniu lub nawet sami tego chcemy, bo przecież trzeba "wyjść z twarzą"...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania