doprawdy

w twoich oczach nie widzę już blasku a może tylko w moich

coś zgasło gdy krzyczałeś i łamałeś drzewa

żeby za chwilę poukładać je równiutko

spalić na stosie aż popiół wgryzał się w słowa

osiadał na wersach

i bolał

jak otwarta rana albo niezasypany jeszcze grób

bezimienny bo nie umieliśmy nazwać siebie

 

rytm płynął obok

 

jakbyśmy siedzieli skuleni na schodach

przeświadczeni że za daleko do drzwi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • o nim pseud dwa lata temu
    "rytm płynął obok

    jakbyśmy siedzieli skuleni na schodach

    przeświadczeni że za daleko do drzwi"

    — Zbędne

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania