Dorosłość
Miałam 14 lat
Marzyłam o nieplanowanych podróżach
Podziwiałam piękno gwiazd
I nie znając swojego przeznaczenia
Byłam szczęśliwa
Robiłam wciąż na złość
Choć tak na prawdę nie wiedząc komu
Na przekór wszystkim zasadom
Odkrywając miejsca z moich snów
Wyobraźnią materializując nieistniejące
I wciąż szukałam nowych marzeń
Zapominając o ograniczeniach
A dziś, wyrosłam z 14 lat
Zmuszana jestem do planowania wyjazdów
Podziurawione kamienie nazywam gwiazdami
Zagubiona szukam swojej funkcji w świecie
Rozumem zastępuję szczęście
Jestem zła na siebie
I do końca nie wiem na kogo jeszcze
Bo na przekór sobie
Staram się o snach zapominać
Żeby nie myśleć o tym, czego nie mam
Wyrosłam z wieku 14 lat
I chociaż szukam czegoś z tamtych lat
Nie mogę znaleźć powodu
Dla którego byłam szczęśliwa
Komentarze (3)
2. "A dziś, wyrosłam z 14 lat" - musisz zdecydować, czy pozbywasz się przecinków z całego tekstu, czy też wstawiasz je wszędzie - może niekoniecznie na końcach, ale w środku, bo kilku w takim razie by brakowało. Musisz być konsekwentna ;)
3. "Wyrosłam z wieku 14 lat
I chociaż szukam czegoś z tamtych lat" - lat-lat. Może to celowe, ale nie brzmi najlepiej.
Nie mam więcej uwag, ale już potrafię je sobie wyrabiać dzięki Waszym wierszom, za co dziękuję :) Sam temat mi się podoba, aczkolwiek jak dla mnie wiersz jest jeszcze zbyt mało wyrazisty, dlatego zostawię 4.
No ale tutaj mnie coś kłuło;) I nie mogłem tak po prostu zamknąc tej strony. A co?
Ostanie "wersy":
Wyrosłam z wieku 14 lat...
Początek "miałam 14 lat" a potem "wyrosłam z 14 lat" i super ! Czemu pownownie "wyrosłaś z 14 lat" ? To mi przeszkadzało, burzyło mi całość, która sama w sobie nie była zła. Nawet miło się to przeczytało.
Tyle marudzenia. Dzięki!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania