Dotyk

Nigdy nie widziała świata,

a bardziej go znała

niż ci, co każdego dnia

na niego patrzyli.

 

Wystarczy, że położyła dłoń

na twym ramieniu

i już mówiła:

— Masz dziś pogodny nastrój.

To dobrze, niech trwa dłużej.

Cóż martwi twe serce?

Opowiedz o tym,

będzie ci lżej.

To nie wstyd, tylko odwaga.

 

Siedziałem jak zamurowany,

zadając sobie pytanie:

skąd tyle wie o człowieku?

 

Włożyła rękę w śnieg,

opowiadała o nim tak pięknie:

— Jest zimny,

trochę puszysty,

sprawia wiele radości.

Uczy bawić dzieci,

dorosłych,

dziadków i babcie.

 

Dziś to ja proszę

tę niewidomą dziewczynę,

by mnie nauczyła,

jak cieszyć się tym,

czego nie dostrzegamy

na co dzień.

 

Autor wiersza

Damian Moszek.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Gramatyk rok temu
    Ona jedna i... trzy różne osoby: on, czytelnik i autor. Czy tak miało być?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania