Dotyk

Leżę sobie zrelaksowany w łóżku, aż tu nagle moja kobieta wskakuje na mnie i z żądnym wzrokiem bardzo delikatnie zaczyna przesuwać swój palec wskazujący po moim ramieniu który powolutku kroczy w kierunku mojej szyi i szepcze mi namiętnie do ucha.

-Co byś chciał dzisiaj ze mną porobić?

Jakie to fascynujące że mogę zapragnąć dosłownie wszystkiego ale dzisiaj chciałbym jednak spróbować czegoś, innego.

-Będę Cię prosić krok po kroku co masz zrobić, a Ty będziesz wypełniać moje rozkazy, rozumiemy się?

Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech i odpowiedziała jednym słowem.

-Dobrze.

Jestem bardzo ciekaw jak rozwinie się sytuacja.

-W pierwszej kolejności zacznij od rozebrania nas obojga tylko jedna mała prośba, nie śpiesz się.

Uśmiech na twarzy z sekundy na sekundę rośnie coraz bardziej, a jej przeszywający wzrok podnosi mi tylko ciśnienie. W końcu kiedy jesteśmy już kompletnie nadzy pada następujące pytanie.

-Co dalej mam dla Ciebie zrobić?

Pomimo iż siedzi już na mnie zupełnie naga kobieta nie poddam się pokusie i nie rzucę się na nią z pożądaniem tylko zrealizuje swój plan.

-A teraz chwyć moje dłonie i spleć je razem ze swoimi, a następnie połóżmy się na boku.

Jak powiedziałem tak zrobiła chociaż nie była do końca pewna co to ma na celu. Kiedy tak już leżeliśmy, utonęliśmy we własnych wzrokach jakby czas się zatrzymał. Czułem jak jej ciało robiło się coraz cieplejsze, pot zaczynał się powoli wkradać, a mój penis który został przygnieciony jej udami zaczynał mnie powoli boleć od tego jak bardzo nabrzmiał.

Podczas całego tego amoku udało nam się synchronicznie mrugnąć do siebie i to dało nam sygnał że gra wstępna, właśnie się skończyła.