Dotyk - wchodzimy cichutko nadzy
Zygmunt Jan Prusiński
DOTYK - WCHODZIMY CICHUTKO NADZY
Motto: Cały czas krążą myśli o tobie
czy myję naczynia czy gotuję obiad
to jesteś w moich żyłach w mojej krwi
cudowne uczucie jakbym szedł drogą wierzb.
Epopeja literacka jest prawdziwa
bo jest w niej twoje życie i moje także
wiem mam przewagę żeby rozkwit romantyzmu
miało swoje stałe miejsce byś czuła się pożądana
to dla mnie łaskawość iż mogę cię rozebrać
wiem jak to odbierasz często patrzysz w moje oczy
rysujesz je na pamięć chcesz odczytać i ukryć
do pamiętnika dla siebie - pisałem o dziecku
ładne dziecko to kwiat w domu to przyczyna
być szczęśliwą rodziną to ballada wyłuskana
z korzeni światła i dźwięku - więc i ty rozbierz
mnie do naga wyostrz pragnienie wobec
tajemnego obcowania - niech to będzie dotyk
sprzyjający na wietrze porannym okoliczności
sprzyjają w ogrodzie i na łąkach - topole nucą
w trakcie kochania objęci tworzymy całość
czujesz tę podróż bez biletu ku naszym
marzeniom wzmacniamy uczucie a droga
zakwita muzycznymi liśćmi mijających drzew.
Zatrzymamy się przy strumieniu -
odpoczniemy tam kochanie...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania